Wielkie husarskie skrzydła, a między nimi gigantyczni kawalerzyści na koniach. Niezwykły pomnik już góruje nad Komarowem
KAWALERIA POBIŁA BOLSZEWIKÓW
Ten niecodzienny transport, prowadzony przez pilotów, wzbudzał zainteresowanie nie tylko podczas podróży. Historycznej chwili, gdy trzy potężne dźwigi montowały rzeźby na cokole, przyglądała się cała okolica, dziennikarze i kawalerzyści. Na polach Wolicy Śniatyckiej pod Komarowem zamontowano właśnie ostatnie – najważniejsze – rzeźby Pomnika Chwały Kawalerii i Artylerii Konnej.
Blisko 20-metrowy monument upamiętnia polską kawalerię i największą bitwę kawaleryjską XX w., stoczoną podczas wojny polsko-bolszewickiej w sierpniu 1920 r. Zakończoną, jak cała wojna, wielkim zwycięstwem Polaków. Budowa pomnika jest inicjatywą stowarzyszenia Bitwa pod Komarowem, aktywnie wspieranego m.in. przez Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Zamość. Odsłonięcie monumentu zaplanowano w 102. rocznicę bitwy.
Jadwiga Hereta
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).