Wydanie nr 45 z 2021 r. (2021-11-09)

Nie chciały go Rzeszów, Przemyśl i Chełm. Czy monumentalny pomnik (koszt od 10 do 20 mln zł) stanie w Zamościu?

Pomnik szuka miejsca

Pomnik szuka miejsca
Upamiętnienie ma być gigantyczne. Trzy krzyże: prawosławny, grekokatolicki i pośrodku katolicki, opleciony dłońmi wyciągniętymi ku górze. Wszystkie wysokie na ponad 20 metrów. Koszt od 10 do 20 mln zł. A u podnóża kilkadziesiąt kamieni z nazwami miejscowości. „Wrota Miłosierdzia – Brama Sprawiedliwych” – tak nazywa się instalacja, która miałyby stanąć w Zamościu, nieopodal Rotundy.

Na pomniku znalazłby się napis: „Pamięci Sprawiedliwych - synów i córek bratniego Narodu Ukraińskiego, który poruszony miłosierdziem, ratował życie Polakom podczas masowych zbrodni dokonywanych przez ukraińskich nacjonalistów na terenach Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej w latach 1939-1947".
- Po wstępnych rozmowach inicjatywa uzyskała pozytywne stanowisko władz Zamościa - mówi Adam Siwek, dyrektor Biura Upamiętnienia Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej. Potwierdza to list intencyjny, jaki 30 września prezydent Andrzej Wnuk podpisał z Fundacją Bramy Pojednania im. Maksymiliana Biskupskiego oraz Stowarzyszeniem „Instytut Pamięci i Dziedzictwa Kresów", które miałyby zająć się budową pomnika. Potrzebna jest jeszcze zgoda zamojskiej Rady Miasta. Radni o pomyśle dowiedzieli się pod koniec października, gdy inicjatorzy upamiętnienia przedstawili im koncepcję na jednej z komisji. A od przychylnego inicjatywie prezydenta usłyszeli, że miasta nie będzie to nic kosztowało. Zarówno projekt, jak i miejsce, gdzie planowana jest instalacja, wzbudzają jednak wiele emocji.

Wrota pełne pytań
- Inicjatywa wyszła od środowisk i organizacji kresowych, które są zainteresowane nie tylko upamiętnianiem ofiar zbrodni ukraińskich nacjonalistów. W ramach pozytywnego gestu wobec Ukraińców chcą też upamiętnić tych, którzy z narażeniem własnego życia ratowali Polaków przed zbrodniami dokonywanymi przez UPA. A Instytut Pamięci Narodowej tę inicjatywę w pełni popiera - tłumaczy dyrektor Adam Siwek. I podkreśla, że IPN byłby także głównym podmiotem finansującym upamiętnienie.
Autorem i wykonawcą pomnika ma być rzeźbiarz Maksymilian Biskupski, autor m.in. warszawskiego Pomnika Poległym i Pomordowanym na Wschodzie czy pomnika Jana Pawła II w Wadowicach. To on wraz z przedstawicielami Fundacji Bramy Pojednania zaprezentowali koncepcję instalacji radnym, którzy zasypali ich pytaniami.
Jadwiga Hereta

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

LiLa 2021-11-17  09:35

Dosyć już tych pomników i upamiętnień! Zadbajcie o żyjących! Społeczeństwo sie starzeje, nie ma w Zamościu domu dla samotnych seniorów, nie ma pieniędzy (ponoć) na teleopiekę dla nich, a tu - 20 milionów na pomnik. Opoamiętania włodarzom życzę...

Henryk 2021-11-13  19:00

Panie radny Podgórski, mówi pan, że pomnik pogorszy stosunki Zamościa z Ukrainą, nie za bardzo wiem czemu, bo w moim odczuciu właśnie pomnik jest proukrainski. Inną rzecz, że Rotunda, w pobliżu zalew to nie jest moim zdaniem miejsce na takie upamiętnienie. Kąpiacy i opalający się ludzie, bawiące się dzieci. A sama Rotunda była miejscem kaźni przede wszystkim Polaków, pomnik zwłaszcza o takich rozmiarach nie powinien jej przytlaczac, a będzie się rzucał w oczy bardziej niż Rotunda. Jeśli chodzi i miejsce w Zamościu to jedyne w zasadzie miejsce, gdzie widzę na niego miejsce to obwodnica przy drodze na Lwów, jeżdżą tamtędy Ukraińcy do granicy, może ktoś zwróci na niego uwagę, może jakąś lekcję z tego pomnika wyniesie, choć jak ma powstać nowa obwodnica i ruch z miasta ma zostać wyprowadzony to też roli takiej nie będzie odgrywał. No, ale obwodnica i S17 do granicy musi wpierw powstać.

budowlaniec 2021-11-12  10:37

Ostatnio rozmawiałem z pewnym studentem pochodzącym z Ukrainy, który studiuje w Lublinie. Ma babcię Polkę (przynajmniej tak twierdzi). Spytałem go jak sprawa wydarzeń z czasów wojny jest przedstawiana na Ukrainie. Otóż on spotkał się z interpretacją, że była to wojna domowa pomiędzy Ukraińcami wyznającymi prawosławie, grekokatolicyzm i rzymski katolicyzm. Że ukrainscy katolicy to byli spolonizowani Ukraińcy, że Polacy (jeśli na terytorium Ukrainy byli to mieszkali głównie w miastach, a ci co mieszkali na wsi tzw. osadnicy wojskowi z międzywojnia to albo wcześniej uciekli, albo wcześniej trafili na Syberię. Od razu zaznaczam, że niezgadzam się z tą tezą, ale taka wersja historii jest serwowana na lekcjach w szkołach średnich na Ukrainie (a przynajmniej w szkole do której chodził ten chłopak). Chyba nie miał powodu kłamać. Ogólnie wielu wybitnym Polakom pochodzącym z tamtych terenów przypisuje się ukraińskie pochodzenie, podobnie jak znacznej części Kresowiaków.

Paweł T. 2021-11-12  10:18

Re:myśliwy. Myślistwo to chyba drogi sport. Dziwne, że na chleb nie masz...

Łukasz 2021-11-12  10:15

Jestem za upamiętnieniem Ukraińców, którzy ratowali Polaków, natomiast jestem zdecydowanie przeciw temu pomysłowi, tymbardziej w okolicach zamojskiej rotundy. Pamiętajmy, jak parę miesięcy temu zamojscy Wołyniacy i nieżyjąca już szefowa ich Stowarzyszenia domagali się ekshumacji i przeniesienia z Rotundy rzekomych członków OUN-UPA. Teraz w ogóle panuje moda na poprawność polityczną, że wszyscy byli winni tak samo, że różne kultury były obecne w przestrzeni miast i wsi. Owszem były. Ale pomnik ten może być odczytany, że w Zamościu i okolicach jakiś potężny udział stanowiła mniejszość ukraińska, a nawet patrząc na krzyże to Polacy stanowili mniejszość. Tymczasem Ukraincy przed wojną stanowili nie więcej jak 5% mieszkańców Zamościa i powiatu zamojskiego. Gdybym ja był z Ukrainy to bym odczytał ten pomnik, że Zamość był kiedyś ukraińskim miastem, tak bym to odebrał.

myśliwy 2021-11-11  18:11

10-20 milionów na pomnik. Was już całkiem powaliło.... Postawcie krzyż sosnowy i upamiętniajcie a nie tylko podatki podnosicie a my na chleb nie mamy.

Uhnów 2021-11-10  22:13

Nikt dotychczas nie uhonorował Ukraińców którzy z narażeniem życia ratowali Polaków przed terrorem band UPA. Pomysł jest bardzo dobry - miejsce niekoniecznie, lepsze byłoby bliżej starówki. Na uznanie zasługuje postawa prezydenta Wnuka, który kolejny raz pokazuje że Prawda i Pamięć historyczna są ważniejsze od "politycznych uwarunkowań". W artykule zawarto kuriozalne wypowiedzi dwóch radnych. Panu radnemu N. przypominam, że w Zamościu działa stowarzyszenie Wołyniaków - śp. Janina Kalinowska została odnaleziona i uratowana przez sąsiada Ukraińca. Najbardziej mnie dziwi że polski radny-historyk utożsamia miasto Chełm z ukraińską "Chełmszczyzną" i sugeruje że w Chełmie byłoby stosowne miejsc dla upamiętnienia. Informuję więc, że dla Ukraińców tzw. "Chełmszczyna" to nie tylko obecna ziemia chełmska, ale też tereny powiatów hrubieszowskiego, zamojskiego i tomaszowskiego. Jeszcze bardziej zadziwia i irytuje wypowiedź radnego P., który upamiętnienie ku czci "sprawiedliwych Ukraińców" traktuje jako "zaostrzenie napiętych stosunków z Ukraińcani". Strachliwy radny nie zauważa, że strona ukraińska stawia pomniki ku chwale UPA i Bandery praktycznie w każdym mieście zachodniej Ukrainy i nic jej to nie przeszkadza w kontaktach z Polską. Niestety ale każde upamiętnienie Polaków i Ukraińców pomordowanych przez ukraińskich nazistów z band UPA ZAWSZE natrafia zmasowany opór ... Po prostu pomordowani byli w prawie 100 % zwykłymi polskimi chłopami ...

plk 2021-11-10  00:04

Glupi pomysl.Te pieniadze przeznaczyc na dom starcow lub hospicjum.Krzyzy i medalikow Ci u nas pod dostatkiem.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem