SELFIE W KRZAKACH

„Ja słyszałem, że ten wasz cały film to jedno wielkie oszustwo! Wy mnie w ch… nie róbcie! Wszystkie, k… na wsi się ze mnie śmieją. Mówią: artysta, artysta! Ja pieniądze zebrał z całą wsią, żeby zagrać, a wyście mnie w ch… zrobili! Ja tam k… do was przyjadę! Ja wam dam oszustwo!” – wygraża się do kamery, potrząsając siekierą, sołtys.

Sołtysem jest Zbigniew Kalita z miejscowości Krzak w gm. Nielisz, a jego niezbyt wysublimowany monolog to scena z najnowszego filmu Mariusza Pujszy „Selfie po polsku". Za kilka tygodni film będzie można zobaczyć w kinach. Kinowa wersja „Selfie po polsku" powstaje w oparciu o serial pod tym samym tytułem, prezentowany na popularnym portalu CDA.

Każdy che być sławny
- To historia trójki przyjaciół, którzy postanowili zarobić pieniądze, wykorzystując naiwność osób, które dla sławy zrobią wszystko. Te osoby płacą za castingi. Płacą też, żeby zagrać w filmie. Oddadzą wszystko, żeby pójść na galę - opowiada Mariusz Pujszo, reżyser filmu, człowiek wielu talentów: jest nie tylko filmowcem i aktorem, ale też m.in. prezesem fundacji „Jestem Optymistą" oraz redaktorem naczelnym magazynu „Osobowości i Sukcesy".
Małgorzata Mazur
Fot. materiały prasowe