W Zamościu prowadziła bufet, w Niemczech jest szefową pielęgniarek
SERDECZNA OPIEKUNKA
- Do Niemiec, a dokładnie do Essen, oddalonego o jakieś 1600 km od Zamościa, pojechałam w 1987 r. na zaproszenie znajomych. Zabrałam ze sobą siedmioletniego syna - wspomina. Opuszczając rodzinne miasto już wiedziała, że za granicą zostanie trochę dłużej...
W Zamościu uczyła się w Szkole Podstawowej nr 6, przy ul. Orlej, później kontynuowała naukę w Technikum Przemysłu Drzewnego (w Zespole Szkół Budowlanych). Pracowała w zakładach drzewnych przy ul. Kilińskiego, potem prowadziła bufet w PSS „Społem".
Początki w Niemczech nie były łatwe, ale poradziła sobie.
Magdalena Wójtowicz
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży