• 924.jpg
Wydanie nr 6 z 2021 r. (2021-02-10)

Rozmowa tygodnia z dr. Marcinem Kędzierskim z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, głównym ekspertem Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego

NIE MA CZASU NA MAŁŻEŃSTWO

NIE MA CZASU NA MAŁŻEŃSTWO
– 13 lutego – Dzień Małżeństwa, a nazajutrz – święto zakochanych. Czy w życiu też są tak blisko? – Tylko na pozór. Bo tak naprawdę Walentynki, zresztą obce dla polskiej kultury, są świętem konsumpcyjnym, nastawionym na sprzedaż rozmaitych gadżetów. I opartym na bardzo płytkich, wręcz powierzchownych relacjach. Zaś prawdziwą więź w małżeństwie powinno się budować nie od święta.

– W 2020 r. zawarto 145 tys. małżeństw, czyli o ponad 38 tys. mniej niż rok wcześniej. 

– Prawda jest taka, że liczba małżeństw znacznie się zmniejszyła. I taki trend wciąż się utrzymuje.

- W porównaniu choćby z latami 80. minionego wieku dziś jest ich rocznie prawie o połowę mniej. Z czego to wynika? 

- Po pierwsze, dwudziestoparolatków, którzy myślą o zakładaniu rodziny, jest coraz mniej. Przypomnę, że na początku lat 80. rodziło się 700 tys. dzieci rocznie. Teraz na ślubnym kobiercu stają najczęściej młodzi ludzie urodzeni w pierwszej połowie lat 90., a wtedy na świat przychodziło rocznie 500 tys. dzieci. Po drugie, przesunęła się granica wieku zakładania rodziny. Na małżeństwa decydują się ludzie coraz starsi. Kiedyś za mąż wychodziły kobiety w wieku 20-24 lat. Teraz zdecydowanie później, gdy mają  27-28 lat. Po trzecie wreszcie przybywa związków nieformalnych. Co ciekawe, różnie to wygląda w skali kraju.

Rozmawiała Jadwiga Hereta 

 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem