Czytasz wydanie archiwalne Tygodnika Zamojskiego z {wydanie_data_fotmat}. Zobacz najnowsze wydanie.
Miał spalone ponad 70 proc. powierzchni ciała, część była zwęglona. Stąd wniosek, że mężczyzna najpierw został oblany łatwopalną substancją, a potem podpalony. Czy okrutnego morderstwa dop
Sąd Okręgowy w Zamościu jeszcze raz rozpozna sprawę 39-latka z powiatu biłgorajskiego, oskarżonego o molestowanie córek. We wcześniejszym wyroku skazał mężczyznę na 2 lata i 8 miesięc
Były pracownik banku BGŻ i Banku Pocztowego w Zamościu miał dar przekonywania. Namawiał klientów, by brali kredyty, potem pożyczał od nich pieniądze na tydzień lub miesiąc. Ale długu
Możliwe, że zbliża się finał sprawy sprzed niemal trzech lat. W kwietniu 2012 r. w Hrebennem znaleziono nieprzytomnego, ciężko pobitego mężczyznę. Trafił do tomaszowskiego szpitala,
Sześcioro mieszkańców Uśmierza (gm. Dołhobyczów) zaatakowało dwóch umundurowanych policjantów, którzy przyjechali z nakazem doprowadzenia Adriana B. do Zakładu Karnego. Jeden z funkcjon
Bilgorajska prokuratura oskarżyła trzech mieszkańców powiatu biłgorajskiego, wśród nich przewodniczącego Rady Gminy Księżpol, o nielegalne posiadanie broni i amunicji. Akt oskarżeni
Według śledczych z Biłgoraja 52-letnia mieszkanka Teodorówki (gm. Frampol) spłonęła w samochodzie w wyniku nieszczęśliwego wypadku.
Do policyjnego aresztu trafił 30-letni mieszkaniec Zamościa. Napadł na 23-latka z gm. Zamość. Grożąc postrzeleniem, zażądał pieniędzy.
Do 25 lat więzienia grozi 69-letniemu mieszkańcowi gminy Susiec, który usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa byłej żony. W przeszłości mężczyzna już kilkakrotnie był skazywany za znęcanie si
Ułańską fantazją popisywał się 29-letni mieszkaniec Gliwic, który przewoził w swoim samochodzie papierosy z przemytu. Najpierw nie chciał się wylegitymować policjantom. Potem dowcipkowa
Policjanci zatrzymali dwóch młodych mężczyzn z Biłgoraja. Jeden z nich w sobotę wjechał w drzewo, a potem z kolegą – pasażerem uciekł z miejsca zdarzenia. Obaj byli kompletnie pijani. Kie
Myślał, że to jakieś dzikie zwierzę. Tak tłumaczył policjantom myśliwy z Tarnogrodu, który zastrzelił psa biegającego po polach. Mężczyzna oddał strzał z samochodu, po czym odjechał.