Wydanie nr 35 z 2015 r. (2015-09-02)

Wśród 20 tys. polskich użytkowników serwisu dla małżonków szukających seksualnej przygody nie brakuje mieszkańców Lubelszczyzny

NASZA STOLICA SEKSU

Wystarczyło, że zarejestrowali się w popularnym serwisie randkowym, by teraz mieć problem. Dane użytkowników serwisu Ashley Madison zostały wykradzione przez hakerów mianujących się „stróżami moralności”. Na osoby, które miały ochotę na skok w bok, padł blady strach. Z serwisu korzystali mieszkańcy Biłgoraja, Hrubieszowa, Tomaszowa Lub., a nawet podzamojskich Czołek, które – jak się okazało – są najbardziej kochliwą wioską w Polsce.

„Życie jest krótkie. Pozwól sobie na romans” – tak zachęca do zdrad małżeńskich portal randkowy Ashley Madison. W serwisie zarejestrowali się mieszkańcy Biłgoraja – 47 użytkowników, Tomaszowa Lub. – 31, Hrubieszowa – 25, Chełma – 100 (o Zamościu nie ma danych). Najbardziej kochliwi okazali się mieszkańcy małej wioski w gminie Sitno. Czołki liczą 315 dorosłych mieszkańców, w tym 166 mężczyzn – w serwisie Ashley Madison zalogowało się 103 użytkowników. To co trzeci dorosły mieszkaniec wioski!

– To niemożliwe. 103 użytkowników na 166 chłopa? Wprawdzie mamy w wiosce ze 20 starych kawalerów, którzy mogliby szukać wrażeń na takich stronach, ale nie 103! – śmieje się napotkany na ulicy pan Roman. – Ale popytam synów, może coś wiedzą.

Mieszkańcy Czołek te rewelacje traktują jako żart. Nie widać, by ktoś specjalnie przejął się, że jego drażliwe dane wyciekły i krążą po sieci.

– A nawet gdyby mąż się tam zalogował, to co? Przecież to nie znaczy, że od razu musiał zdradzić. Koleżanka mi mówiła, że podpatrzyła kiedyś, jak jej chłopak romansuje na czacie z jakąś panną. Pisał jej namiętne teksty. Okazało się, że robił to dla zabawy, dla zabicia nudy – mówi Ania, młoda mężatka.

 

– Pierwsze słyszę o takim serwisie. Pracuję w sklepiku wiejskim i nikt takiego tematu nie poruszał. A jestem pewna, że gdyby coś było na rzeczy, to bym już wiedziała. Po kilku winkach język się rozwiązuje – śmieje się sympatyczna mieszkanka wioski.  
au

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

kaziunia 2015-10-20  14:10

Kto zdradza ten musi poniesc konsekwencje. Mi zdradę partnera udało sie wykryć za pomocą takiej ukrytej kamerki: www.sklep-seko.pl/mini-kamera-szpiegowska-ekt-mpv-p-67.html nie byłam w stanie mu wybaczyc i musielismy sie rozstać

radek 2015-09-24  13:16

Dane wyjęte z tylnej części ciała. Po pierwsze każdy rejestrując się w jakimkolwiek serwisie może podać dowolne dane, ważne jest, żeby pola w formularzu były wypełnione. Po drugie serwisy towarzyskie "preparują" statystyki tylko w jednym celu - żeby zachęcić do rejestracji. No bo przecież skoro tyle ludzi z mojej wioski ma konto w serwisie, to czemu ja mam być gorszy? Zwykły zabieg marketingowy, nic więcej.

staś 2015-09-21  13:54

No - przynajmniej raz gmina Sitno przoduje w rankingach

mina 2015-09-03  22:31

JA SZUKA W OBORZE ALE NIE MAM BRANIA

mina 2015-09-03  22:19

A ilu ksiezy i skad... Tego nie ma?
Aaa nie nie.. Oni pewnie szukaja w szkolach.
.

ja 2015-09-03  20:17

teoretyzowanie...

Teresa 2015-09-03  18:02

a co to dziwnego jak chłop nie dostanie w domu to będzie szukał na ulicy, tak więc niech każda baba się nad tym zastanowi co lepsze

Manius 2015-09-02  20:06

Ludziska ratujta,jak sie moja Krycha dowie, ze ja z Andzelina z hollywoodu zem romansował to bede wiekszo gwiazdo we wsi niz Doda w Łukowej.A dowie sie na pewno, bo
Mieciu swojej Hance wszystko wyspiewa!

Hanna S. 2015-09-02  19:50

Mietek nic sie nie bój,
Halina na swojego Mariana szykuje amerykanske bonanze, wszystkie powrozy ze stodoły wyniesła!

Hanna S. 2015-09-02  19:39

Mietek,ja ci dam chaliera Amande z Arizony,bedziesz miał dziki Meksyk, a potem przygody jak z Texasu.Kocham Cie Hanka.Ino musze podłczyc krzesło w garazu do słupa przy remizie.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem