ROZMOWA TYGODNIA z konstytucjonalistą Markiem Chmajem, prof. Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie
STRAŻNIK ŻYRANDOLA?
– To zależy od osoby, która sprawuje tę funkcję. Jeżeli będzie to prezydentura spokojna, obliczona na wzbudzanie zaufania społeczeństwa do urzędu, to rzeczywiście prezydent może być postrzegany jako ojciec narodu, jako ktoś, kto stoi ponad podziałami. Ale jeżeli osoba, która sprawuje tę funkcję, jest dynamiczna i chce uczestniczyć w sporach politycznych – może prowokować zmiany, może też utrudniać rządzącym życie na każdym kroku. Wówczas jednak będzie bardziej szkodnikiem niż kreatorem pozytywnych zmian.
– Uczestniczenie w sporach politycznych to jedno, ale jaki realny wpływ na władzę ma prezydent?
– To zależy od rodzaju kompetycji. Na przykład w procesie ustawodawczym – może składać wiele inicjatyw ustawodawczych, czyli projektów ustaw. Sejm je uchwali bądź nie, ale będzie zajęty ich analizą. Prezydent może też składać weto lub wysyłać ustawy przed ich podpisaniem do Trybunału Konstytucyjnego. Może zwlekać z podejmowaniem odpowiednich decyzji w przypadku, kiedy ustawa bądź konstytucja nie wskazują ścisłego terminu.
Rozmawiała Anna Rudy
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).