Wydanie nr 17 z 2015 r. (2015-04-29)

NASZ ZWIERZYNIEC

Rozmowa z Grzegorzem Garbuzem, dyrektorem Ogrodu Zoologicznego w Zamościu

– Co słychać u niedźwiadków: Tarotki i Trezorki, wizytówek ogrodu?

– Obie niedźwiedzice są niezwykle aktywne. Już od marca wypuszczamy je na wybieg. Chętnie wskakują do basenu. Zostawiają w wodzie mnóstwo sierści, bo właśnie linieją. Co ciekawe, zachowują się jak niedźwiedzie żyjące na wolności. Uwielbiają kopać i ryć w ziemi, wygrzebują np. korzonki i pędraki. By urozmaicić im czas, podarowaliśmy siostrom beczkę z otworami. Do środka wsypaliśmy karmę w granulkach. Kiedy niedźwiedzice toczą beczkę, karma wysypuje się przez otwory. Tarotka i Trezorka bardzo lubią tę przekąskę.

Dodam, że nasze niedźwiedzice nie zapadły w zimowy sen, tylko zmniejszyły aktywność. Jadły jedną piątą tego, co jesienią.

A najnowszy nabytek ogrodu, czyli żyrafy? Czy afrykańskim pięknościom nie było zimą za chłodno?

– Żyrafy czują się dobrze choć są to trudne zwierzęta do utrzymania z racji diety i specyficznej budowy. Przyjechały z różnych ogrodów i na początek trzeba było zbilansować im dietę, bo każdy ogród ma swoje zasady żywieniowe. Zimą karmiliśmy je suszonymi liśćmi, sianem z lucerny, specjalnym granulatem i pulpą (rozgniecione ziarno z różnymi dodatkami uzupełniającymi dietę). W warunkach naturalnych dorosły samiec żyrafy potrafi dziennie zjeść nawet 120 kg liści. Żaden ogród zoologiczny nie jest w stanie zapewnić tyle zielonego pokarmu, dlatego podaje się żyrafom również inne produkty. Zimą pilnowaliśmy, by temperatura w żyrafiarni wynosiła około 20 st. C.

Kiedy będzie można podziwiać je na wybiegu?

–  Żyrafy mogą spacerować na zewnątrz, gdy temperatura wynosi nie mniej niż 15-20 st. C. Ostatnio zrobiło się cieplej, więc codziennie otwieramy drzwi pawilonu. Na razie nie chcą wychodzić, co mnie nie dziwi. Zwierzęta sawanny afrykańskiej są ostrożne. Trzeba będzie je zachęcić do wyjścia, wynosząc pożywienie na wybieg.

 

Rozmawiała Magdalena Wójtowicz, fot. Łukasz Sułowski

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem