• 924.jpg
Wydanie nr 15 z 2015 r. (2015-04-15)

W SĄDACH NAJGORZEJ

ROZMOWA TYGODNIA z Adamem Bodnarem, wiceprezesem zarządu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka

Czy można uznać, że Polska przestrzega praw człowieka?

– Coraz bardziej. Jesteśmy gdzieś w połowie drogi. Dawno mamy za sobą etap, w którym jednostka musiała być podporządkowana państwu i zasadniczo nie posiadała zbyt wielu praw. Przed Polską jeszcze wiele do zrobienia. Najważniejsze, że osoby, które czują się poszkodowane, mają coraz większe szanse, by dociekać prawdy i sprawiedliwości.

Więc domagać się odpowiedzialności karnej bądź cywilnej w stosunku do sprawców naruszeń ich praw.

Tak. Pokazuje to sprawa Macieja, który zmarł po interwencji zamojskiej policji. Rodzina chce dochodzić sprawiedliwości.

Jak wypadamy na tle Europy?

– Biorąc pod uwagę skargi, które trafiają do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, jesteśmy gdzieś pośrodku. Mimo wielu spraw z Polski jesteśmy w znacząco lepszej sytuacji niż Rumunia, Bułgaria, Węgry, Ukraina, Rosja. Wypadamy też znacznie lepiej niż państwa, które dawno są w UE, jak Włochy czy Grecja, gdzie masowo łamane są prawa emigrantów. Wciąż jednak daleko nam do państw skandynawskich.

 

Rozmawiała Jadwiga Hereta 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem