Co się wydarzyło się w biłgorajskim szpitalu?
DYREKTOR ZACHOROWAŁ
Radny Olszówka mówi, że na zgłoszoną na sesji interpelację starosta Marian Tokarski nie odpowiedział mu jednoznacznie i był zaskoczony zadanym pytaniem. Radny usłyszał od starosty jedynie, że kontaktował się w tej sprawie z prezesem spółki Arion, który zapewnił go, że opieka na oddziale była zapewniona.
- Trudno się czegoś dowiedzieć w tej sprawie. Nie chciałbym też przekazywać nieprawdziwych informacji. Wiem, że lekarz został przewieziony do szpitala w Lublinie – wyjaśnia Piotr Olszówka.
A co dokładnie wydarzyło się w szpitalu? Nieoficjalnie w Biłgoraju mówi się, że lekarz będący na dyżurze miał wziąć sporą ilość środków przeciwbólowych.
- Wiem, że lekarza zabrało pogotowie. Wiem, że była sytuacja zagrażająca życiu, ale nikt z kierownictwa jeszcze dokładnie mnie nie informował. Prezes spółki zapowiedział, że jak przyjdzie, to mi powie, bo nie jest to rozmowa na telefon – mówi starosta.
mp
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).