Wydanie nr 13 z 2015 r. (2015-04-01)

Co się wydarzyło się w biłgorajskim szpitalu?

DYREKTOR ZACHOROWAŁ

– Czy to prawda, że jeden z oddziałów biłgorajskiego szpitala przez sześć godzin był bez opieki medycznej? – pytał na sesji 25 marca Piotr Olszówka, radny powiatu biłgorajskiego.

Radny Olszówka mówi, że na zgłoszoną na sesji interpelację starosta Marian Tokarski nie odpowiedział mu jednoznacznie i był zaskoczony zadanym pytaniem. Radny usłyszał od starosty jedynie, że kontaktował się w tej sprawie z prezesem spółki Arion, który zapewnił go, że opieka na oddziale była zapewniona.

-  Trudno się czegoś dowiedzieć w tej sprawie. Nie chciałbym też przekazywać nieprawdziwych informacji. Wiem, że lekarz został przewieziony do szpitala w Lublinie – wyjaśnia Piotr Olszówka.

A co dokładnie wydarzyło się w szpitalu? Nieoficjalnie w Biłgoraju mówi się, że lekarz będący na dyżurze miał wziąć sporą ilość środków przeciwbólowych.

-  Wiem, że lekarza zabrało pogotowie. Wiem, że była sytuacja zagrażająca życiu, ale nikt z kierownictwa jeszcze dokładnie mnie nie informował. Prezes spółki zapowiedział, że jak przyjdzie, to mi powie, bo nie jest to rozmowa na telefon – mówi starosta.

 

mp

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

pacjent 2015-04-01  06:26

Czyzby pan doktor sie nacpal?

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem