Czytasz wydanie archiwalne Tygodnika Zamojskiego z {wydanie_data_fotmat}. Zobacz najnowsze wydanie.
To był pojedynek, o którym Arkadiusz Walas z Zamościa będzie pamiętał do końca życia. Sum, którego złowił, poddał się dopiero po trzech godzinach.
– Mętna ciecz, a czasami galaretowata maź płynie Złotą Nitką. To po prostu nieoczyszczone ścieki. Smród jest taki, że w domu nie można otworzyć okna – denerwuje się Henryk Marczak,