ROZMOWA TYGODNIA z Joanną Dębek, rzecznikiem prasowym Ministerstwa Edukacji Narodowej
BĘDĄ DARMOWE PODRĘCZNIKI
– Od września pierwszoklasiści będą się uczyć z nowych, bezpłatnych podręczników. O wprowadzeniu książek zdecydowały względy merytoryczne czy ekonomiczne?
– Podręczniki z roku na rok były coraz droższe. Rodzice przed każdym 1 września wydawali coraz więcej na wyprawkę. Nadszedł najwyższy czas na zmiany. Zwłaszcza że nie istniała i nie istnieje żadna merytoryczna podstawa do tego, aby co roku na rynku pojawiały się nowe edycje podręczników. Podstawa programowa zmienia się średnio raz na dziesięć lat. Ostatnia zmiana była w 2009 r. Wydawcy zmieniali kolejność stron, kilka ilustracji, czyniąc podręcznik jednorocznym. Płacili rodzice.
– Dlaczego akurat w tym roku?
– Między innymi dlatego, że to wyjątkowy rok. Po raz pierwszy do pierwszych klas szkół podstawowych pójdzie tak dużo dzieci – półtora rocznika. To siedmiolatki i pół rocznika sześciolatków, w sumie 550 tys. uczniów. W wielu europejskich krajach rodzice nie płacą za podręczniki, uczniów zaopatruje w nie państwo. Tak też będzie u nas.
Rozmawiała Małgorzata Mazur
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).