Wydanie nr 4 z 2014 r. (2014-01-29)

LWÓW – NAPIĘCIE I TRWOGA

ROZMOWA z Natalią Baluk, redaktor naczelną lwowskiej gazety „Wysoki Zamek”

– Siedem osób zabitych, dziesiątki zaginionych i setki aresztowanych. Barykady, demonstracje i szturmy na budynki administracji publicznej. Protesty rozlewają się na całą Ukrainę, objęły też Lwów. Jak wygląda sytuacja w obwodzie lwowskim? 

– W porównaniu z tym, co dzieje się w Kijowie, u nas jest w miarę spokojnie. Dochodzi do protestów i starć z milicją, organizowane są demonstracje uliczne i barykady, zajmowane są budynki władz, ale nie ma rozlewu krwi. W minioną sobotę podczas wspólnego posiedzenia władz obwodowych i miejskich utworzono Radę Narodową, która ma przejąć funkcje organów państwowych w regionie. Specyficznym, w którym dominują opozycyjne i narodowe siły polityczne. 

– Które trzymają z kijowskim Majdanem.

– Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że nawet w 99 procentach. Przedstawicieli kontrolowanej przez prezydenta Wiktora Janukowycza Partii Regionów jest tu garstka. To ważni działacze i wpływowi przedsiębiorcy, którzy zapisywali się do partii – nie oszukujmy się – wyłącznie w obronie własnych interesów. A ściślej: w obawie przed władzą i instytucjami publicznymi, gotowymi za wszelka cenę zniszczyć ich biznes. Ale i oni rzucają teraz legitymacje, rozwiązują struktury partii, jakby uwalniali się z obroży, której wcześniej nie mieli odwagi zerwać. 

– Jak wygląda dziś życie we Lwowie?

– Na pierwszy rzut oka normalnie. Pracują sklepy, restauracje, szkoły, ludzie idą do pracy i z niej wracają. Jednak wyczuwalny jest pewien stan napięcia i trwogi. Wszyscy żyją przewrotem, oglądają bez przerwy telewizyjne wiadomości, śledzą Internet i każdy ruch opozycji. Ludzie boją się agresji wojskowej. 

– Wierzą w rozwiązania pokojowe? 

– W głębi duszy bardzo tego chcą i wierzą, że wszystko pójdzie po myśli narodu. Bo innej drogi dla Ukrainy nie ma. Zresztą władza jest już mocno nadwątlona. 

– Ale wciąż ma siłę. 

– Ma brutalną milicję i jeszcze groźniejsze oddziały specjalne Berkut. Wchodzi w dziwny układ z kryminalistami, ekstremistami i tituszkami (bandytami i dresiarzami). Są na usługach władz i za pieniądze prowokują starcia i nakręcają konflikty między milicją a protestującymi. Władza ma też broń. Wystarczy rozkaz...

Rozmawiała Jadwiga Hereta 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

jo 2014-02-02  12:47

Podczas II wojny światowej naród polski padł ofiarą wielu zbrodni. Mordowali nas Niemcy, mordowali bolszewicy, w podwileńskich Ponarach mordowali nas Litwini, a podczas powstania warszawskiego Turkmeni i Azerowie. Żadne zbrodnie na narodzie polskim nie przybrały jednak tak makabrycznej, tak mrożącej krew w żyłach formy jak ludobójstwo przez ukrainców na Wołyniu.

OD REDAKCJI 2014-01-31  09:31

Prosimy o kontakt osobę podpisującą się nickiem Bogusław Mazik. Telefon do redakcji można znaleźć w zakładkach Kontakt lub Redakcja.

TS 2014-01-29  15:10

Lub Ukr Nafta :D

TS 2014-01-29  15:10

@Hermann

Nie mam kasy na Orlen ani Shella...Wole Lukoila

Podatnik 2014-01-29  10:52

to bardzo źle że tylko połowa chce normalności a druga połowa totalitaryzmu

Sympatyk SP 2014-01-29  10:38

Nie naród. Tylko połowa narodu ukraińskiego, który jest wspierany niestety przez PIS.

Hermann 2014-01-29  10:16

@TS

na orlen, albo schella.

TS 2014-01-29  09:31

Kurde, oby to sie skonczylo bo jak nie to gdzie ja po paliwo bede jezdzil :(

herte 2014-01-28  22:27

ciekawe kiedy w polsce dojdzie do takich ekscesów. że dojdzie to więcej niż pewne, tylko kiedy...

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem