Wydanie nr 43 z 2013 r. (2013-10-23)

Udział zamojskich uczniów w wojnie 1920 r.

ZE SZKOŁY NA FORNT

„Młodzież polska zawsze była patriotyczna, bo chciała wywalczyć to, co najcenniejsze dla człowieka - wolność”. Te słowa dyrektora gimnazjum męskiego w Zamościu Kazimierza Lewickiego znalazły potwierdzenie w czynnym udziale uczniów w walkach o niepodległość.

Każdy wolnościowy zryw ugrupowań patriotycznych był udziałem uczniów szkół średnich i studentów. Młodzież czynnie uczestniczyła w powstaniach narodowych i w działaniach wojennych podczas I wojny światowej. Wielu uczniów starszych klas gimnazjów w roku 1914 z ław szkolnych udało się bezpośrednio na front, a młodsi koledzy powiadomili o tym ich rodziców. Nie wszyscy powrócili.

Rewolucyjne nastroje

Powstałe w Zamościu, w 1916 roku podczas okupacji, austriackiej szkoły średnie starały się wykorzystać aktywność patriotyczną młodzieży na zajęciach lekcyjnych i w pracach organizacji szkolnych, głównie w harcerstwie.

Dodatkowym czynnikiem mobilizującym młodzież była postawa patriotyczna niektórych nauczycieli - legionistów urlopowanych z wojska do organizowania polskiego szkolnictwa. Zachodzące w Europie ważne wydarzenia polityczne, upadek monarchii austro-węgierskiej, tworzenie aparatu władzy w byłym Królestwie Kongresowym i ożywienie ośrodków lokalnych (Lublin - Zamość), spowodowały określone konsekwencje w pracy szkół. Wydarzenia te tworzyły nastroje rewolucyjne w szeregach uczniów gimnazjum i seminarium męskiego. Opiekun drużyny harcerskiej Michał Pieszko i nauczyciel języka łacińskiego Maciej Rataj planowali zorganizowanie bojowej drużyny harcerskiej, która w myśl planu Rataja miała włączyć się do akcji rozbrajania Austriaków i opanować budynek byłej akademii. W związku z tym zwołano specjalną zbiórkę alarmową, podczas której wskazano młodzieży na „nadarzającą się okazję służby Ojczyźnie i wezwano młodzież do tej służby”.

Informacje o wstąpieniu uczniów do służby wojskowej znajdujemy w dokumentach szkolnych. Dyrektor seminarium nauczycielskiego męskiego dr Tadeusz Mikułowski informował centralnie władze oświatowe, że „emigracja do wojska, która ogarnęła zakłady naukowe Królestwa dotknęła także i nasz zakład. Dotychczas - pisał dyrektor - z seminarium odeszło do wojska 20 słuchaczy. Brak nauczycieli szkół powszechnych grozi katastrofą dla kraju i z tego stanowiska podkreślił Mikułowski opuszczenie seminarium jest objawem bardzo niebezpiecznym”.

Dyrekcja szkoły powołując się na apel Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego starała się „powstrzymać młodzież od zaniechania nauki”. Zezwolono uczniom młodszym na udział w służbie pomocniczej milicji obywatelskiej w drużynach skautowych. Zorganizowano ćwiczenia wdrażające do posługiwania się bronią. Prowadził je profesor seminarium nauczycielskiego, były legionista I brygady, Tadeusz Antoniewicz.

Już w 1920 roku normalna praca szkół została przerwana wybuchem wojny polsko - bolszewickiej. Działania wojenne nie pozwalały ani profesorom, ani uczniom szkół średnich na wakacyjny wypoczynek. Zamiast spokojnych wakacji rozpoczęła się wojenna tułaczka.

 

Bogdan Szyszka

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem