Wydanie nr 20 z 2013 r. (2013-05-15)

Mieszkańcy Zamojszczyzny – za wyjątkiem Hrubieszowa – płacą za paliwa więcej niż mieszkańcy zamożniejszych regionów Polski

CENY PALIW: NIBY TANIO, A DROGO

Od dobrych kilku tygodni ceny detaliczne paliw spadają. Ostatni raz tak niskie ceny benzyny i oleju napędowego na stacjach były w październiku 2011 roku, więc powinniśmy chyba mieć powody do zadowolenia. Czy jednak na pewno?

 

Kierowcy z Zamościa, Tomaszowa Lub., Biłgoraja czy Hrubieszowa zapewne cieszą się, że płacą za paliwo znacznie mniej niż kilka tygodni, a nawet kilka miesięcy temu. Dla porównania: benzyna i olej napędowy przed długim majowym weekendem kosztowały o ok. 30 gr niż rok wcześniej (w 2012 r. 1 l benzyny – 5,70-5,80 zł, ON – 5,75-5,90 zł). W kolejnych dniach ceny wciąż spadały. W poniedziałek (10.05) „95” można było kupić w Zamościu już za 5,31 zł, olej napędowy – za 5,29 zł (dane pochodzą z najtańszej w mieście stacji przy hipermarkecie Carrefour). Na innych stacjach benzyna kosztowała 5,33-5,35 zł, ON – ok. 5,35 zł.

Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku ropy i paliw, mówi, że są dwa powody obniżek cen.

– Przede wszystkim bardzo potaniała ropa naftowa na giełdach światowych. Za baryłkę płaci się ok. 100 dolarów, podczas gdy jeszcze kilka tygodni temu blisko 115. Drugi powód to osłabienie dolara w stosunku do złotówki. Musimy pamiętać, że za ropę nasze rafinerie płacą właśnie w dolarach – mówi Andrzej Szczęśniak.
Okazuje się jednak, że mieszkańcy Zamojszczyzny mogliby, a nawet powinni płacić jeszcze mniej! Zamojskie ceny porównaliśmy z tymi w dużych miastach.

kk 

 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem