Wydanie nr 5 z 2013 r. (2013-01-30)

Romanse niezmyślone

STRUGI ŁEZ

Co było dwa lata, trzy miesiące i cztery tygodnie temu? Hmm, kolacja w knajpie w Kazimierzu. Byłam już na szczęście po mojej ukochanej zupie rybnej, gdy pokazałeś mi dowód. Wcześniej nie miałam zielonego pojęcia o tak dużej różnicy wieku. Na drugie danie – holiszki (gołąbki). Kompletnie straciłam apetyt. Na Ciebie mimo wszystko wciąż nie... Holiszki zostawiłam rozgrzebane na talerzu. Wydawały mi się wtedy obrzydliwe w smaku. Gdy jadłam je kilka tygodni temu, smakowały wybornie.

Dziś przy porządkach przedświątecznych natknęłam się na parę rzeczy związanych z Tobą. Była nawet prezerwatywa, mało używana;-) i nawet uśmiechnęłam się do niej. Nie jest tak, Paweł, że ciągle płaczę i myślę; wczoraj się rozkleiłam, bo mi się przypomniało, że to już tyle czasu. Próbuję kogoś poznać, ale chyba dopóki nie zakończy się okres żałoby, to będzie problem. Uczyłam się na kursie, że warto napisać list do tej osoby, która porzuciła, wybaczyć... Ale jestem świadoma, wbrew temu, co uczyli mnie na kursie, że Ty tego listu nie przyjmiesz pozytywnie, o ile w ogóle go przeczytasz.

 

Iga

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Skrzetuski 2013-01-30  19:49

Była/..../......./, mało używana;-) vide cytat jw/ ???jak ,to możliwe ?

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem