Wydanie nr 1 z 2013 r. (2013-01-02)

Rozmowa tygodnia

PRZEMOC MA PŁEĆ

z Anną Rechulicz, kierowniczką Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Tomaszowie Lub.

-Przed świętami rząd podpisał konwencję o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej. Tym samym Polska dołączyła do 25 państw UE, które podpisały ten dokument. Czym jest przemoc wobec kobiet?
-Zgodnie z definicją Unii Europejskiej przemoc wobec kobiet to „każdy akt przemocy wobec osób płci żeńskiej, którego rezultatem jest lub może być krzywda lub cierpienie fizyczne, seksualne lub psychiczne, a także groźby takich aktów, przymus lub samowolne pozbawienie wolności, mające miejsce zarówno w życiu publicznym, jak i w życiu prywatnym.
Przemoc domowa jest przestępstwem i musi być karalna.

-Czy ten międzynarodowy dokument jest potrzebny?
-Potrzebne są działania, które zmierzają do ograniczenia zjawiska przemocy w rodzinie. Niepokoi mnie fakt, że konwencja dotyczy głównie kobiet. Pomijane są inne osoby, które uczestniczą w cyklu przemocy. Do nas coraz częściej zgłaszają się mężczyźni, którzy na własnej skórze odczuwają fakt, że instytucje, prawodawstwo, koncentrują się na kobietach jako na ofiarach przemocy. Kobiety są lepiej wyedukowane. O ich prawach ciągle mówią media. O prawach mężczyzn mówi się niewiele. Dlatego panowie szukając pomocy, spotykają się z niedowierzaniem, uśmiechem, bagatelizowaniem ich problemów. Skarżą się na przykład że są szarpani, bici, ich partnerki manipulują dziećmi.
Rozmawiała Aneta Urbanowicz

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem