• 924.jpg
Wydanie nr 35 z 2012 r. (2012-08-29)

Romanse niezmyślone

SPÓŹNIONY SZKWAŁ (CZ. II)

Słuchałem furii Karola i doszedłem do wniosku, że jeżeli istotnie jest on erotomanem i łajdakiem, to z określoną filozofią, on tymczasem dalej wykrzykiwał swoje racje. – Każdy z nas, kto widzi, że jego ciało obumiera, powinien do tego ciała przykładać gołe młode dziewczyny, bo to odmładza, inspiruje i w ogóle czyni cuda. Nic nie ma lepszego na świecie, i ty to wiesz, tylko nie umiesz z tego korzystać. Ja swoim synom, gdy już przychodził czas na ich żeniaczkę, mówiłem, że miłość i ślub to rzeczy normalne, ale żeby nie zapominali, że przyjdzie też czas na rozwód, bo taka jest kolej rzeczy i żeby tego nie przegapili, bo będą żyć w piekle. Wszystko płynie, przemienia się, obumiera, nie można z trupem siedzieć przy stole i bankietować, nie można z trupem miłości pieścić się w łóżku dlatego, że ma się ślub i wspólne garnki. Mój syn jest kapitanem w dobrej brytyjskiej kompanii, zawsze nowej żonie kupował dom, potem ów dom jej zostawiał i z nową żoną zaczynał od nowa. Tak cztery razy. Zawsze przy takich okazjach wypijaliśmy szkota za 100 funtów, mając nadzieję, że to nie ostatni raz…

Tomasz

Koniec

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Lipa 2012-08-31  22:11

a przysłowie mówi do trzech razy ..a tu chyba i piąty nie skończy

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem