Wydanie nr 22 z 2012 r. (2012-05-30)
Romanse niezmyślone
NA BILARDOWYM STOLE (cz. I)
Historia ta jest może trochę inna od wielu... Moje małżeństwo było nieporozumieniem. Już dawno nie mieliśmy o czym ze sobą rozmawiać.
Wyszłam za mąż zbyt młodo i zbyt wcześnie, z głową pełną ideałów i marzeń. Niestety, mój mąż nie nadążał za mną. Różniliśmy się światopoglądem, wykształceniem i mnóstwem innych rzeczy dnia codziennego. Mieliśmy dwoje dzieci, z powodu których odwlekałam rozwód. Pokutujący jeszcze pogląd: że nie pije, nie bije, to mąż idealny, dawno się zdezaktualizował. Ze względu na dzieci rozmawialiśmy językiem „technicznym”.
Maria
Cd. za tydzień
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).