Wydanie nr 22 z 2011 r. (2011-06-01)

Romanse nie zmyślone

WSZYSTKO NIE TAK!

Wszystko nie tak! Emerytka, babcia, lat dużo. Tu strzyka, tam jakaś inna przypadłość. No to wyjazd do sanatorium.

 

Wszystko nie tak! Emerytka, babcia, lat dużo. Tu strzyka, tam jakaś inna przypadłość. No to wyjazd do sanatorium. Zabiegi, posiłki, co za monotonia. Ale od czego są młodsze koleżanki? Odstawione, idziemy potańczyć. Nie czuję, że noga boli, że są wskazania lekarskie, żeby się nie przemęczać – balujemy! W naszym sanatorium jest jakoś mało elegancko, wybieramy lokalik z duszą. Siedzimy przy stoliku, beztroskie, gra muzyka, pary tańczą! Aż tu podchodzi ON! Wysoki, jakiś taki tajemniczy. A ja – jak marionetka poruszana przez animatora – budzę się, i tak zaczyna się przygoda. Mam znowu 18 lat. Ja, a nie ja – on, erudyta, imponuje mi coraz bardziej. Wycieczki, kawiarnie, spacery. Próbuję zdawać egzamin z jego „testów na inteligencję” – chyba wypadam pozytywnie! Ale wszystko na luzie.

Barbara

 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Gabi Stirliz 2011-06-01  14:02

17 Ostatnich tchnień wiosny

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem