Wydanie nr 17 z 2018 r. (2018-04-25)

PROSTUJEMY: Błędnie podaliśmy wyniki badań poziomu alkoholu we krwi burmistrza Lubyczy Król.

Tomasz Leszczyński (40 l.), burmistrz Lubyczy Królewskiej w sobotę (21 kwietnia) wieczorem dachował swoim hyundaiem. Jak wynika z badania alkomatem, był po tzw. użyciu alkoholu. Według pierwszego badania miał we krwi 0,19 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, wg ponownego 0,17.

 

Do kolizji doszło ok. godz. 20.30, na drodze krajowej nr 17 na trasie Bełżec –Lubycza Królewska.

Burmistrzowi wyskoczyła przed maskę samochodu sarna. To tej wiosny, jak podkreślają policjanci- prawdziwa plaga. Zwierzęta znacznie częściej niż w poprzednich latach wyskakują na drogi, zmuszając kierowców do gwałtownego hamowania i powodując kolizje.

Burmistrz, usiłując uniknąć zderzenia, dachował.

Tomasz Leszczyński został przewieziony do szpitala. Tam, po zbadaniu przez lekarza, policjanci  sprawdzili alkomatem stan trzeźwości burmistrza. Zrobili to dwukrotnie: pierwsza próba wykazała 0,19 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, druga – 0,17 mg/l. W papierowym wydaniu TZ podając wyniki badań, omyłkowo przesunęliśmy przecinek o jedno miejsce, za co przepraszamy.

Burmistrz był więc w tzw. stanie po użyciu alkoholu. Prowadzenie w takim stanie to wykroczenie (przestępstwem byłoby gdyby poziom przekroczył 0,25 mg).

 

Komentarze

PIS 2018-05-06  21:44

A dlaczego burmistrz nie chciał dmuchać po wypadku tylko od razu pojechał na krew? gdyż przed zbadaniem przez Policje ponoć miał dostać od lekarza/pielęgniarkę glukozę.

ELKA 2018-05-03  15:46

ZJADŁ TROCHĘ CZEKOLADEK Z ALKOHOLEM. I TYLE W TEMACIE.

Wierzący, manipulacji niepodlegający 2018-05-03  14:54

Spokojnie, Bóg wszystko widzi i wie. Rozliczy "owieczkę" według jej zasług.

życzliwy 2018-05-03  10:58

baju baj baju baj.....

Karol 2018-04-26  08:19

Czytaj bałwanie ze zrozumieniem tam jest napisane .

Rozbi 2018-04-25  19:56

Miał we krwii, czy w wydychanym powietrzu?

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem