Powstanie listopadowe na obrzeżach twierdzy zamojskiej
ZWYCIĘSKIE POTYCZKI, PRZEGRANE POWSTANIE
Jednym z pierwszych celów, jaki obrały wojska rosyjskie wkraczające do Królestwa Polskiego dla stłumienia powstania w lutym 1831 r., było opanowanie twierdzy zamojskiej.
Przeciwko inwazji rosyjskiej
Do obserwacji Zamościa gen. Cyprian Kreutz, dowódca jednego z korpusów wkraczających na ziemie Królestwa, wydzielił ze swoich wojsk zgrupowanie gen. Kawera liczące blisko 1000 żołnierzy. Główne siły gen. Kreutza rozlokowane były wówczas w Krasnymstawie. Kozacy rosyjscy pojawili się na przedpolu twierdzy 9 i 10 lutego 1831 r. Oddziały gen. Kawera zajęły Stary Zamość i to miejsce postanowił zaatakować pułkownik (później generał) Jan Krysiński, komendant twierdzy zamojskiej. Do ataku przeznaczył oddział mjr. Dominika Bulewskiego, składający się z 400 żołnierzy i plutonu saperów. Wieczorem 15 lutego oddział mjr. Bulewskiego opuścił Zamość i skierował się na Janowice i Las bortatycki. Pod osłoną nocy powstańcy uderzyli na Stary Zamość. Zaskoczeni Kozacy zostali rozbici przy pierwszym uderzeniu Polaków. Niedobitki rosyjskie wycofały się w kierunku Izbicy i Tarnogóry. Oddział mjr. Bulewskiego powrócił do twierdzy bez strat.
Jacek Feduszka
Fot. wikipedia.org, Mathiasrex
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).