Wydanie nr 4 z 2018 r. (2018-01-24)

LUBIN: Matka zabiła dzieci. Miała rozpocząć leczenie psychiatryczne

32-letnia kobieta zabiła dwie córki: roczną i 12-letnią. Sama próbowała popełnić samobójstwo, ale przeżyła.

 

 

Matka najprawdopodobniej przeżywała depresję poporodową lub załamanie nerwowe. Miała skierowanie do lekarza psychiatry, jednak zanim do niego dotarła, doszło do tragedii. Kobiet usiłowała przeprowadzić rozszerzone samobójstwo. Zabiła dzieci – młodsze na miejscu, starsza dziewczynka zmarła w szpitalu. Kobieta następnie próbowała zabić siebie, ale przeżyła. W stanie ciężkim przebywa w szpitalu.

 

Do tragedii doszło we wtorek nad ranem. Po godz. 2 sąsiedzi słyszeli krzyki dzieci, które szybko ucichły. Nie mieli powodów sądzić, by mogło dziać się tam coś złego, gdyż rodzina uchodziła za zwykłą i normalną, a rodzice za dobrze opiekujących się dziećmi. Około 8 do domu z pracy na nocną zmianę wrócił partner kobiety. Nie mógł wejść do domu. Ostatecznie wezwał policję, a drzwi wyważono z pomocą ślusarza.

 

Komentarze

życie nie jest lekkie 2018-01-26  09:47

stała się wielka tragedia! nie generalizujmy i nie wyciągajmy pochopnych wniosków. bonnny m - to działa w obie strony, droga pani. znam przykład, że mąż pracował na dwa etaty, a żona znalazła sobie przez Internet faceta na drugim końcu Polski. czuła się "biedaczka" zaniedbana... na szczęście sąd rozsądnie przyznał ojcu opiekę nad trójką dzieci

Czytelnik 2018-01-25  21:37

Niewiadomo jak faktycznie układało się w tym małżeństwie, może wystarczyłyby rozmowy rodzinne. To co można zrozumieć to pan pracuje na zmiany, i na pewno z nocki wraca i się kładzie spać, może jakieś spiecia były, a to było dwoje dzieci, jedno małe.

bonnny m 2018-01-25  17:25

Straszna tragedia. Szkoda kobiety i dzieci. Straszne, co wyrządziła prawopodobnie ta choroba - depresja. Ale cóż - to temat tabu. Wszyscy kobietę osądzą, że wariatka, napiętnują inne chore osoby "zmagące się z życiem", a w rzeczywistości tak nie jest - to choroba, ktora odbiera rozum i trzeźwość umysłu. Z drugiej jednak strony coraz więcej ludzi jest słabych psychicznie, nie przygotowanych do życia. Po za tym nie potrafimy ze sobą rozmawiać, poprawnie się komunikować. Wielu mężczyzn mimo lat na karku nadal jest niedojrzałych, nie potrafią w pełni wziąć odpowiedzialności za kobietę i rodzinę, lawirują, strzelają fochy, bo nie potrafią rozwiązywać problemów. Dla takich jedynym wyjściem jest uciec i zostawić - ale to tylko taki przykład, a nie sugestia do tego co się stało...

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem