ZAMOŚĆ: Matki zostawiły małe dzieci w domu, wróciły na drugi dzień kompletnie pijane. Policję wezwała 11-letnia dziewczynka
W niedzielę (7 maja) po południu do dyżurnego zamojskiej komendy zadzwoniła 11-letnia dziewczynka. Wzywała pomocy, bo w jej domu, w jednej z wiosek gm. Zamość doszło do awantury, w której uczestniczyła jej pijana matka i nietrzeźwi znajomi. Wszystko działo się w obecności dziewczynki i jej 4-letniego braciszka. Wtedy 11-latka zadzwoniła na policję, prosiła o pomoc.
Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany przez dziewczynkę adres. Okazało się, że 30-letnia matka pijana była już dzień wcześniej. Wtedy zabrała ze sobą 4-letniego syna i poszła ze znajomymi imprezować. Nakazała 11-latce, aby zaopiekowała się 6-letnią córeczkę koleżanki matki - obie mamuśki były na bani i razem wyszły szukać przygody.
- Kiedy następnego dnia nikt z dorosłych nie pojawił się w mieszkaniu, dziewczynki wyszły z domu i pieszo wyruszyły szukać pomocy u mieszkającej w mieście rodziny. Tam opowiedziały historię, która im się przytrafiła. Kuzynka zaopiekowała się dziećmi. Wezwała jednocześnie matkę do powrotu - informuje Joanna Kopeć, rzecznik zamojskiej policji.
Tego samego dnia ok. godz. 16 matka zjawiła się w domu w towarzystwie znajomych: 64-letniej kobiety i 39-letniego mężczyzny. Wówczas w mieszkaniu doszło do awantury. Wtedy 11-latka nie wytrzymała i wezwała na pomoc policjantów.
Mundurowi, którzy przybyli na miejsce zastali matkę biesiadującą ze znajomymi. Wszyscy byli pod znacznym działaniem alkoholu. 30-latka w organizmie miała ponad 2,5 promila. 64-latka nie była w stanie poddać się badaniu, natomiast alkomat w organizmie 39-latka pokazał ponad 3,5 prom. alkoholu. Jak się okazało tuż przed przybyciem policjantów mieszkanie opuściła 40-letnia zamościanka, zabierając swą 6-letnią córkę. Kobieta również była nietrzeźwa - miała blisko 2 prom.
-Dorosłe towarzystwo pod zarzutem narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia dzieci trafiło do policyjnego aresztu - informuje Joanna Kopeć. Dziećmi 30-latki, po przebadaniu przez lekarza zaopiekowali się pracownicy Domu Dziecka w Łabuniach. 6-letnią córkę drugiej mamuśki zabrali członkowie rodziny.
Za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia kodeks karny przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze
Ja jestem tą dziewczynką, przeszłam wiele. Jestem już szczęśliwa z nową rodziną, rozwijam się i mam duże możliwości na studiowanie. Dziękuję.
do obserwatora. zasiłki pozostały a takie rodziny mają teraz więcej niż te, w których odpowiedzialni rodzice zarabiają na rodzinę. uczą w ten sposób swoje dzieci, że praca jest wartością.
Zgadzam się z obserwatorem powinno to być inaczej rozwiązane ,chociażby większe ulgi od podatku na dzieci dla tych co uczciwie pracują .Jak pisze obserwator człowiek za....dala od rana do nocy i nagle się okazuje ,że 500+ ma na jedno dziecko ,bo za duże dochody ,żeby mieć na pierwsze a kosiniakowe się nie należy ,bo pracuje na umowę o pracę .Jak widac w naszej zasranej Polsce najbardziej poszkodowany jest kto? Ten co pracuje ,bo patologia porezygnowała z pracy i na swoje wyszła.
500 plus pomaga wszystkim dzieciom, i biednym, i bogatym.
Z rodzin taka jak tu opisana, zabrać 500 +, opłacić dzieciom obiady, angielski, czy basem, chociaż aż na tyle to raczej nie starczy.
w tym domu cierpią od pokoleń i nikt z tym nic nie robił wiekszość się zapiła a tej dziewczynie mozna jeszcze pomoc terapią wysłać na zamknięty i dobry psycholog moze jeszcze by nabrała rozumu
Wszyscy krzyczą zabrać 500+, ale nikt nie zdaje sobie spawy ze w ten sposób za zachowanie patologi zapłacą normalne rodziny. Polega to na tym, że patologia czy będzie 500 plus czy nie to i tak dostanie kasę z mopsu i nie będzie pracować. Przypadek prawdziwy - Mops przed programem 500 plus wypłacał około 1000 zł zasiłku dla matki niepracującej, nieposzukującej pracy i jej dwójki dzieci. Teraz ta matka została pozbawiona zasiłku i dostała świadczenia 500+, wiec na jedno wychodzi. Patologia i tak nie pójdzie do pracy, a przez ich zachowanie stracą w końcu normalni ludzie, którzy te pieniądze przeznaczają dla dzieci np. za zajęcia z pływania czy naukę angielskiego, czy np. mogą odłożyć na kolonie dla dziecka.
Powinna być kontrola tych problematycznych rodzin, a u nas jej nie ma.Pracownicy mops znają dobrze rodziny niewydolne i niech w końcu coś z tym zrobią. Dawać zamiast kasy bony na jedzenie i na zakupy dla dzieci, kontrolować ich wydatki, i ich trochę przycisnąć. A nie ty człowieku za...laj od rana do nocy, spłacaj kredyt na mieszkanie i wypruwaj sobie flaki. A taka mamuśka dostanie kasę, od miasta mieszkanie socjalne, gdzie czynsz wynosi 50 zł bo miasto dopłaca i się ludzie dziwią że patologia baluje. Baluje bo ma co jak wszystko maja za darmo. Zacznijcie wspierać ludzi z dziećmi co pracują, a nie leni.
Re: obywatel. PO nie chodzi o nic innego jak likwidację IPN i CBA po to by chronić swój potencjalny elektorat. Byli SBecy i kapusie nienawidzą IPN, podobnie jak nieuczciwi przedsiębiorcy i urzędnicy narażeni na korupcję. Obieca wszystkim wszystko aby tylko wrócić do władzy. I liczy,że "ciemny lud to kupi" A, że później nie dotrzyma słowa to inna sprawa.... Chcecie to im wierzcie, ja wypisuję się z tego pociągu....
Do Piotra z Zamościa. PO zapowiedziało dzisiaj, że nie będzie przyjmować uchodźców, podniesie płacę minimalną, utrzyma dotychczasowy wiek emerytalny 60 dla kobiet i 65 dla mężczyzn, a emerytom da 13 pensję, da 500+ na każde dziecko i jeśli się uczy to do 24 roku życia. Oglądałem dzisiaj w TV. Przestań kłamać.
dzieci są już bezpieczne u swojej najbliższej rodziny :)serdecznie pozdrawiam opiekę społeczną - byli informowani przez nas o sytuacji a mimo to nic z tym nie zrobili i matka miała u nich opinię matki polki nr 1.
Dzisiaj Grzegorz Schetyna na konferencji prasowej powiedział, że PO nie zamierza podnosić płacy minimalnej. A więc niezależnie od wzrostu inflacji zamierza zamrozić płacę minimalną na poziomie 2000 zł.
Wlasnie to 50ü+ doprowadzi do rodzenia sie dzieci w takich rodzinach. Trzeba bylo ta forse zainwestwac w przytulila, zlobki itd
Takim kobietom odebrac prawa rodzicielskie!
A skąd komentujący wiedzą, że wszyscy biesiadncy otrzymywali 500+???
A może pochodzili z rodzin żyjących ponad przeciętny stan???
Czy upijają się tylko patologie i tylko w patologiach dochodzi do awantur???
Nie znacie przypadków dzieci adwokatów, sędziów, posłów, którzy wracali na kolanach do domu, awanturując się po drodze???
Ostanie pytanie: DLACZEGO TERAZ, KIEDY JEST 500+ ZACZĘLIŚCIE ZAUWAŻAĆ TAKIE PROBLEMY ???
Schetyna i PO zapowiada, że jak dojdzie do władzy to będzie dawać na każde dziecko i jeśli się uczy to do 24 roku życia więc przestańcie sobie wycierać buzię Pisem. Nowoczesna niby jest przeciw 500+, ale mają ponoć startować z wspólnych list z PO i PSL, więc wygląda na to,że akceptują ich program!
Do czytelniczki. Akurat program 500+ zaczął obowiązywać zanim te dzieci przyszły na świat. Trochę obiektywizmu. Niech lepiej Schetino ujawni co zamierza zrobić z programem 500+ (co jeśli pracuje tylko ojciec, matka jest na wcześniejszej emeryturze lub rencie, pobiera zasiłek dla bezrobotnych), co z wiekiem emerytalnym, co z uchodźcami, co z 6 latkami w szkole itp.