Wydanie nr 12 z 2017 r. (2017-03-22)

O chłopcu, którego wojna wydarła z ramion jednej matki, a potem drugiej

SYN DWÓCH MATEK

On jest dla niej stryjem. Jej nieżyjący już ojciec był dla niego ukochanym starszym bratem. Mimo że nie łączą ich żadne więzy krwi. Połączyła ich za to tragiczna, wojenna historia. Losy przybranego stryja, wtedy małego Janka, dziś Jana Tchórza, gospodarza we wsi Borowina Starozamojska, opowiedziała w książce „Syn dwóch matek” Małgorzata Karolina Piekarska. A pan Jan – po prawie 30 latach od apelu wystosowanym przez nieżyjącego już dziennikarza TZ – nam ją opowiedział.

To historia tragiczna, choć ze szczęśliwym zakończeniem. Pan Jan nie był przekonany, czy chce do niej wracać. Każde wspomnienie tamtych czasów wiele go kosztuje.

 

Wydarty matce

W grudniu 1942 r., gdy zaczęła się jego tragedia, niespełna dwuletni Jasio nie miał pojęcia, co tak naprawdę się dzieje.

 

Małgorzata Mazur

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem