Aspirant Ryszard C., technik kryminalistyki z Hrubieszowa, został wydalony ze służby, bo... sprzedał policyjną kamerę
POLICJANT, LOMBARD I KAMERA
Sprawą niefrasobliwego policjanta zajęło się Biuro Spraw Wewnętrznych (policja w policji). I to jego funkcjonariusze zatrzymali aspiranta Ryszarda C. i osadzili go „na dołku” w KMP w Chełmie. Przeciwko policjantowi wszczęto postępowanie dyscyplinarne w kierunku wydalenia ze służby. Ale to nie koniec. W związku z tym, że popełnił przestępstwo, zastępca komendanta KPP w Hrubieszowie podinsp. Ryszard Wasiak zawiadomił prokuraturę, która natychmiast wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego polegającego na przywłaszczeniu mienia. Policjantowi postawiono zarzut z art. 231 par. 2 kk. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Znaleziona w sieci
Sprawa wyszła na jaw 16 stycznia, gdy nowy naczelnik wydziału kryminalnego nadkom. Mariusz Gajewski przejmował od poprzednika sprzęt będący na wyposażeniu wydziału. Okazało się, że brakuje kamery cyfrowej Sony (wartości ok. 1 tys. zł).
Aneta Urbanowicz
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Halo, halo. Czyżby nikt z WAS nie miał nigdy problemów finansowych ? Jeśli się komuś mleko rozlało to nie znaczy, że krowa wściekła
Cała sytuacja szokuje. Nie staję w obronie tego policjanta. Kij ma dwa końce.
Trzymaj się chłopie, każdy wie że byłeś na każde ich skinienie,w święta,weekendy w każdej chwili. Pracowałeś jak wół, a teraz "koledzy" się wypieli.Wszyscy są tam bez skazy i nikt nie popełnia błędów ......
Olo prawda jest taka, że wujek z Niel.. musi odejść i skończy się zamiatanie swoim brudnych spraw pod dywan! Mam nadzieję,że tych co skrzywdził nigdy mu nie odpuszczą i prawnie zwyciężą.
a co z aspirantem W. czy Prokuratura wobec niego umorzyła już postępowanie za spanie na służbie
przecież to norma w tej komendzie : kradną paliwo na stacjach benzynowych, rozjeżdżają ludzi na przejściach dla pieszych, wypalają wbrew zakazowi łąki, prywatnymi autami urządzają sobie pościgi po mieście, kierują wnioski o ukaranie do Sądu na osoby, które w dniu popełnienia zarzucanego im czynu siedziały na dołku w KPP Hrubieszów, miesiącami poszukują zaginionego, który wisi na drzewie kilka metrów od swojego domu a tych, którzy patologię tą obnażają nazywają sierżantem P., PIS-orem i co jakiś czas kręcą mu kolejną dyscyplinarkę. To jest właśnie obraz hrubieszowskiej Policji.