Czekają nas podwyżki. Zdrożeją energia elektryczna i woda
NADCHODZĄ PODWYŻKI
Obniżki gazu i energii elektrycznej w tym roku pozwoliły zaoszczędzić przeciętnej rodzinie kilkadziesiąt złotych. Sprzedawca gazu dla naszych domów – spółka Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo – zafundował nam kilka obniżek. Mimo to statystyczny Polak i tak około 20 proc. budżetu przeznacza na opłaty na utrzymanie mieszkania bądź domu, czyli jego ogrzanie, energię, gaz, wodę i ścieki, wywóz śmieci.
Anna Rudy
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Co sie robi w Polsce ? Podwyższa renty emerytury a tam zabiorą i wychodzi że tyle co brałeś to tyle bedziesz miał bo Państwo podwyżkę weźmie potrąci na podatek niema sprawiedliwości po prostu to jest polityka
W bieżącym roku gaz minimalnie potanial bo na rynkach była tania ropa i gaz. Ale podwyżki nas czekają bo mamy dywersyfikację dostaw gazu więc gazoport i gaz z Kataru spowodują podwyżki.Ponadto PGNiG rozpoczęło dostawy gazu ziemnego na rynek ukraiński. Energia elektryczna będzie droższa bo elektrowni przejęły wydatki kopalni i wszelkie przywileje gornicze deputaty, trzynastki, czternastki i może piętnastki zapłacimy w cenie kWh. A podatek od wody to już rodzimy wymysl dobrej zmiany.
Trzeba teraz czarnosukienkowym z czegoś zapłacić za poparcie w wyborach ale to jeszcze nie koniec podwyżek teraz się dopiero zacznie
Nie wierze to co czytam, jak przyjezdzam do Polski to widze piekne domy I dobrej mark samochody, znajomi zadowoleni, raz do roku na wakacjach zagranocznych
tak, statystyczny Polak 20% pensji wydaje na media i utrzymanie domu, guzik prawda, rachunki w niektórych miesiącach są tak wysokie, że prawie cała pensja idzie na nie, a z czego żyć? Nie wiem, skąd są te statystyki i których województw dotyczą, ale u nas jak zwykle - pensje najniższe a życie najdroższe...
Dobra zmiana ciężko pracuje nad nowymi podatkami ,jeden drugiego przesciga w pomysłach na podatki i jak wyciągnąć z kieszeni obywateli .Dali jednym po 500plus ,a zabiorą wszystkim po 800 plus .
To efekt "dobrej zmiany" a podwyżki na razie da się przypisać błędom poprzedników tyle że za rok już będzie to trudniejsze. Ale jak składa się nieprzemyślane obietnice to ktoś musi za nie zapłacić. Te 500+ nie spada z nieba tylko gdzieś te pieniądze trzeba znależć a od dawna wiadomo że to wina Tuska i UE. Zastanawiam się kiedy wyznawcy prezesa zaczną używać własnych głów a nie tylko słuchać co mówi proboszcz i dyr Tadeusz. Nie jestem wyznawcą PO czy "zielonej mafii ale na razie mamy zamianę dżumy na cholerę tylko dlaczego to my musimy dostawać po d...