Wydanie nr 39 z 2016 r. (2016-09-28)

Jak p.o. kierownik zamojskiej delegatury kuratorium namotała z konkursem na dyrektora szkoły

KWALIFIKACJE I WIDZIMISIĘ...

Bożena Ziembińska, obecnie pełniąca obowiązki dyrektora szkoły w ZS w Lubyczy Król., nie została dopuszczona do konkursu na szefa tej placówki. Przedstawicielki kuratorium uznały, że kandydatka nie ma kwalifikacji do nauczania w gimnazjum. Mimo że w dokumentach było świadectwo ukończenia przez nią pedagogicznych studiów podyplomowych.

Dyrektorem placówki Bożenę Ziembińską wybrano rok temu w drodze konkursu. – Byłam spoza Lubyczy, nie znałam tutejszych szkolnych układów. Wcześniej dyrektorowałam w Machnowie Nowym – mówi. Na dyrektorskim stanowisku pracowała kilkanaście lat.

Według przepisów dyrektor zespołu szkół powinien mieć kwalifikacje do nauczania w podstawówce i gimnazjum. Obejmując rok temu stanowisko dyrektora ZS w Lubyczy Król., uprawnień do nauczania w gimnazjum nie miała (jest po nauczaniu wczesnoszkolnym). Co jednak nie przeszkodziło komisji – w której, tak jak ostatnio, zasiadali też przedstawiciele kuratorium – wybrać ją na to stanowisko.

Po roku, gdy kwalifikacje zdobyła, przedstawiciele tego samego kuratorium do konkursu jej nie dopuścili, zarzucając brak uprawnień. Jak to możliwe?

 

Małgorzata Mazur

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Jagas 2016-09-29  19:52

Rok temu znała warunkiem przystąpienia do konkursu. Dlaczego przystąpiła nie mając kwalifikacji. Wiedziała że wygra.Jeszcze przed rozstrzygnięciem konkursu wszyscy wiedzieli kto wygra.Więc składała.Więc niech nie udaje skrzywdzonej.Skoro pierwszy konkurs eniewazniono to i nie było umowy o pracę. Więc powinna zwrócić pieniądze za bycie dyrektorem. Przecież jej ojciec prowadzi interesy z tą szkołą.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem