Śledczy zbadają, jak funkcjonuje dom dziecka
DOMU NIEZGODY CD.
Pięcioro pracowników zwierzynieckiej placówki, w czerwcu b.r. złożyło zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które miało polegać na przekroczeniu uprawnień, wynikających z pełnienia funkcji Dyrektora Domu Dziecka. Po przeprowadzeniu postępowania sprawdzającego, zapadła decyzja o wszczęciu śledztwa, które obejmuje okres od 2000 r. do 21 czerwca 2016 r. Przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków miałoby polegać na niezapewnieniu wychowankom należytej opieki i nadzoru, nienależytym gospodarowaniu majątkiem placówki oraz na nieprzestrzeganiu wymiaru czasu pracy.
O sytuacji w Domu Dziecka nr 2 w Zwierzyńcu pisaliśmy w wydaniu "TZ" z 20 lipca 2016 r. Poinformowaliśmy wówczas, że kilkoro wychowawców placówki
poszło do sądu walczyć o zapłatę za nadgodziny.
maw
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Sami pracownicy w tych komentarzach się wzajemnie ośmieszają.Miejcie odwagę i podpisujcie się imiennie. Na pewno będzie ciekawiej.Kto oprócz was zna takie szczegóły?
Do psychologa
Piszesz o dwóch grupach i wydaje ci się, że wszystko wiesz. Tymczasem te dwie grupy to tak naprawde jedna. Ta co teraz walczy niby o swoje prawa a zawsze była nad prawem.
Do Anonim :po Twoich wpisach można dać Ci radę lecz się na nogi,bo na głowę to już za późno!
Do pogonić. Przyspiesz sobie wybory jak można i pogoń samego siebie człowieku!!!!
Może w końcu po zmianie dyrektora w tym domu dziecka zapanuje jakiś porządek i dzieci odzyskają spokój. Znam osobiście jedną wychowankę z tego domu dziecka, która bardzo skarżyła się na dyrektorkę, mówiła, że dzieci jej nie lubią i się jej boją. Bardzo ciepło wypowiadała się o pracujących tam wychowawcach.
Tylko przyśpieszone wybory samorządowe i pogonienie wiadomego towarzystwa nas może uratować.
Dyrektorzy, niestety, są wszechwładni i trudno im coś udowodnić. Na moją dyrektorke było i jest dużo skarg i wszyscy wiedzą jak sie obchodzi z nauczycielami, ale ma poparcie ze względu na brata, który zatrudnił córkę urzędnika i koło się zamyka
Wychowawcy przez 11 lat pracowali więcej niż powinni. W innych domach dziecka w Łabuniach i Domu Dziecka Nr1 w Zwierzyńcu wychowawcy pracowali normalnie po 26 godzin tak jak mówią o tym przepisy - ktoś za taki stan rzeczy odpowiada. Gdzie był prawnik ze starostwa i kontrole z PCPR które zezwalały na taki stan rzeczy???
a gdzie był cały czas organ prowadzący? przez 17 lat Pan Starosta nie dostrzegał problemu?
Za budowanie właściwej atmosfery w miejscu pracy odpowiada dyrektor. Analizując treść artykułu i komentarzy wina leży ewidentnie po stronie dyrektora, który doprowadził do konfliktu między pracownikami. Konflikt pojawia się bardzo często w sytuacji, gdy łamane jest przez dyrektora prawo pracownicze do równego traktowania w zatrudnieniu, gdy dyrektor przyzwala na brak szacunku faworyzowanej grupie pracowników przy jednoczesnym dyskryminowaniu z różnych powodów ,,niewygodnych", a zwłaszcza tych, którzy sprzeciwiają się bezprawnym praktykom dyrektora. Konflikt przybiera na sile wówczas, gdy faworyzowana grupa zaczyna postrzegać sprawiedliwe traktowanie jako zagrożenie dla swojej mocnej pozycji u dyrektora,co też mogłoby skutkować utratą otrzymywanych od dyrektora pod różną postacią profitów i przywilejów. Wiele oszczerstw kierowanych w stronę wychowawców w komentarzach to zapewne ''zasługa'' sfrustrowanych wielbicieli pani dyrektor, którzy nie mogą pogodzić się z tym, że utracą swoją dotychczasową korzystną dla siebie pozycję a nie osobę dyrektora,pełni obaw o to, że nowy pracodawca zechce być obiektywny i sprawiedliwy, co niewątpliwie powinno być ideą dyrektora wchodzącego w konflikt. że Wiem, co piszę, ponieważ wielokrotnie prowadziłem mediacje.
DO IRYNY CZY JAK CI TAM. Widać, że piszesz takie komentarze aby się mścić, ale nie ma co się dziwić, jacy ludzie to taki sam świat w dzisiejszych czasach!!!
Nie wiem, może Matka Boska?
Anonimie, z twoją główką na pewno wszystko w porządku? Bo ten komentarz taki trochę od czapy.
Wchodzę tu, a tu głęboki PRL! co drugi anonim albo życzliwy.. Ludzie, skąd wyście się urwali?! HAHAH pierwsze donoski to pewnie jeszcze za komuny się pisało!
BÓG NIE RYCHLIWY!, ALE SPRAWIEDLIWY!!! DO IRYNY! Bardzo proszę Nie zwracaj mi uwagi, będę pisał co uważam. To przysłowie jest prawdą, która W KOŃCU! Nastała!!!
Anonimie, Boga w to nie mieszaj. Za dużo tu niejasności, i zdaje się wychowawcy nie tacy krystaliczni na jakich pozują, żeby się jeszcze na Boga powoływać.
Do ,,Zygmunta'' - słusznie spostrzegłes, że na takiej lipnej podstawie sąd wydaje korzystne dla tej Pani wyroki. Jako, że żyjemy w wolnym kraju to można za takie osądy sąd osądzić - choćby w internecie
ale to co, pracownik nawet nie próbuje sie bronić? tylko kłapać i szczuć potrafią, a argumentów zero!
bol i przykrości to wy tym biednym dzieciom sprawiacie. wychowawcy? tych państwa ktoś powinien najpierw wychować.
"Ojoj" zebys ty tak w zyciu byl madry jak w necie, mniej by bylo bolu i przykrosci. Nie tak?
"Skoro nie płacili za nadgodziny to pracownik musiał pracować za granicą, chyba logiczne !". Czyżby pracownik się tlumaczyl ? To niech się nie tlumaczy w internecie, tylko niech się tłumaczy przed państwową inspekcją pracy. Bo najbardziej interesujace jest to skąd pełnoetatowy pracownik wziął w roku trzy miesiące wolnego. Czyżby pracownik najpierw bral nadgodziny a potem wyjeżdżal za granice na trzy miesiące? Czyżby pracownik był chytry na pieniądze? A potem jeszcze w sądzie domagal się za to samo kolejnych pieniędzy? Pieniądze.. pieniądze... coś was jeszcze w życiu poza tym motywuje? Zawiść i zazdrosc? A gdzie w tym wszystkim dzieci?
hahaha, a to ci dopiero! dwa zwalczające się związki zawodowe, toczące się postępowanie w prokuraturze, a ci sobie życzą ciepłej atmosfery! CYRK!
Skoro nie płacili za nadgodziny to pracownik musiał pracować za granicą, chyba logiczne !
To super! Wreszcie sprawiedliwości stało się zadość !. Pani B. poległa !Życzę pracownikom tej placówki spokoju, sukcesów w pracy ale przede wszystkim ciepłej atmosfery, bo z Tą panią naprawdę nie dało się pracować.
Tylko się tam nie pogryźcie państwo z solidarności oświaty między sobą kto przejmie stanowisko po dyrektorce którą wygryźliście :))
Do wszystkich pracowników Domu Dziecka Nr 2 w Zwierzyńcu-na stronie Starostwa Powiatowego w Zamościu ( decyzją Zarządu Powiatu } czytamy, że dnia 24.08.2016 r. został ogłoszony nabór na wolne stanowisko Dyrektora Domu Dziecka Nr 2 w Zwierzyńcu. Myślę, że teraz wszystko wróci do normy i będzie to normalna placówka, jak wiele innych w powiecie. i skończą się przykre komentarze.
Piszesz że wychowawcy przez 11 lat pracowali czternaście godzin dziennie za darmo i dzieki nim placówka przetrwala. czternaście godzin dziennie? TAKIE TEKSTY NAJLEPIEJ POKAZUJA JAKIE BREDNIE TWORRZą! 14 GODZIN DZIENNIE ZA DARMO ... TO CO CHARYTATYWNIE PRACOWALI CZY JAK? HAHAHAHAHAHAHA
"cóż z tego co wynika z artykułu ma dużo na sumieniu " - nie czaję was, dwa obozy i jak zwykle walicie scieme. A jak zawsze nic z tego nie ma. z artykułu nic nie wynika prócz tego ze wszczęto śledztwo tak na chłopski rozum... chyba że artykuł jest po chińsku?
Heheh kojarze jedna PANIA WYCHOWAWCZYNIE z tego domu co to w sądzie nadgodziny wywalczyła ... gdzie ona te nadgodziny nazbierała jak co roku na trzy miesiące do niemiec do roboty jezdzila.. Wstydu nie macie Ludzie
wychowawcy widze ostro odpisują ,bronią się ,..hmmmm skoro wychowankowie wpisują tu takie argumenty : niewiem ale coś tu jest dziwnego.Sprawiedliwość musi być .dyrektorka poniesie konsekwencje.
Do wychuchanka i kasi. Podając takie konkretne dane na temat tego domu ( stanu wychowanków i kadry )domyślam się, że jesteście z ,, klanu p. dyrektor''. Co macie pisać?. Twierdzicie, że dyrektorka sama zrezygnowała, no cóż z tego co wynika z artykułu ma dużo na sumieniu i najlepszym wyjściem z sytuacji jest ucieczka { kapitan z tonącego statku schodzi ostatni ) ale sprawiedliwość i tak Ją dopadnie { prędzej czy póżniej }...
Do "TIŁAN": czy myślisz że ci wychowawcy w ogóle myślą o "dobru dziecka"? obchodzi ich tylko kasa za jakieś wymyślone nadgodziny, nic więcej. kawka, herbatka, serialik, a potem do sądu, walczyć o każdy grosz. bo się przepracowali. zajęcia z dziećmi? niech odrabiają lekcje. wyjście na spacer? do biedronki albo do innego sklepu. dziewiętnaście dzieci w domu na ośmiu wychowawców, a im ciężko... niech pójdą do fabryki pracować, to zobaczą co to jest praca.
"za darmo"? ci państwo przez kilkanaście lat pracowali za pensje niemal dyrektorskie - do dzisiaj zarabiają prawie trzy tysiące złotych. ale niestety, zmieniły się przepisy, odebrano im Kartę Nauczyciela i część przywilejów, zatrudniono jako zwykłych pracowników samorządowych. to sprawiło, że zaczęli wyładowywać swoje frustracje na wszystkich wokół - w tym także (co jest szczególnie nie do przyjęcia) na dzieciach. w ministerstwie nikt nie zwrócił uwagi na ich pretensje (przepisy to przepisy, nikt się nie będzie rozczulał), starostwo także nie zmieniło decyzji, więc zaczęli się mścić na dyrektorce. sami, zbyt słabi, żeby cokolwiek wskórać, zapisali się do związków zawodowych. od tej pory zamiast pracować z dziećmi, zaczęli pisać skargę za skargą. na część z tych skarg nikt nie zareagował, część spowodowała kontrole. w większości skarżyli na siebie, bo przecież zalecenia pokontrolne były skierowane głównie do nich. więc ruszyli do gazet, a ostatnio do prokuratury. może teraz, gdy dyrektor sama zrezygnowała, zajmą się wreszcie pracą z dziećmi? czy będą dalej produkować anonimy?
Prokuratura wszczęła śledztwo nie bez powodu, gdyby pani dyrektor faktycznie "TYLE DOBREGO ZROBIŁA" dla domu, to jak myślicie, - byłoby to śledztwo czy nie?
Do wrażliwego i do Byłego pracownika-popracujcie nad ortografią ( psełdo pisze się pseudo, wykłucają pisze się przez ó bo kłócić )
Ha Ha ha....WYCHOWAWCY TACY BIEDNI....TYLE GODZIN PRACOWALI ZA DARMO...LUDZIE / CO ONI TAM ROBILI ...WIELKIE NIC / GODZINAMI KAWKA ,SERIALE /WYCHODZILI WCZESNIEJ DO DOMU ,NIE BYŁO ZAJEC ,WSPOLNYCH ZABAW/ WYCHODZENIE Z DZIECMI TO BYLO SWIĘTO / NIE MACIE POJĘCIA A KOMENTUJECIE - A CO DO DYREKTORKI ,ZA MOICH CZASOW ZAWSZE SUPER ZYLI Z NIĄ ZAWSZE LATALI ,STRASZYLI DYREKTORKĄ I CO NAGLE SIĘ SKONCZYŁO / UKRUCIŁA TE PRZYWILEJE ,PRZEJRZAŁA NA OCZY I KONIEC WYMAGAJĄCA BARDZO TAK,STANOWCZA ,FAKT ALE ILE ZROBIŁA DLA TEGO DOMU ,
Dlaczego tyle lat było dobrze ,wszystko bylo super ,wychowawcy mieli za dobrze!!! wykłucają się ,oczerniają dyrektorke,a czy ktos się zastanowil co oni robili w tym domu! To co ci ludzie robili wychowankom ,powinny dzieci powiedziec CAŁĄ PRAWDE O TYCH LENIACH ,
Do wrażliwego. To wychowawcy przez 11 lat pracowali czternaście godzin dziennie za darmo - o czym ty więc mówisz - o jakiej wrażliwości - dzięki nim ta placówka przetrwała. To wszystko co wypracowali przez tyle lat to dla dobra wychowanków i oni są im wdzięczni za to bo mam z nimi kontakt, a to co mówisz - służba drugiemu człowiekowi, domowe ciepło , życzliwość, wzajemne zrozumienie - to nie są atuty
p. dyrektor ona się skupia na tym żeby dokopać!!!
wszyscy pracownicy łącznie z kierownictwem ponoszą winę za działalność
tego psełdo Domu, za co ludzie bierzecie pieniądze, w takich instytucjach powinna być służba drugiemu człwiekowi, domowe ciepło , życzliwość, wzajemne zrozumienie, a nie skostniały personel udawadniający swoją rację, myślę że zamiast opiekować
Na miejscu p. Bizior zapadłbym się pod ziemię albo wyjechał w Bieszczady wypalać węgiel drzewny. (...).,, Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym''i mieć za grosz honoru i zrobić sobie rachunek sumienia. Przecież nikt nie jest doskonały i popełnia błędy ale trzeba wyciągać wnioski a nawet przeprosić, ale to chyba nie ten typ. Ta pani myśli, że jest nieomylna i tylko ona ma rację.
Do pedagog. Tak najlepiej z kogoś kto dochodzi swoich racji zrobić "wariata" - historia zna takie przypadki!!!
Do pedagog, dlaczego inne placówki w naszym powiecie dobrze funkcjonują ? Myślę, że są tam lepsi gospodarze, dbają o dobro dziecka i ...
domy dziecka to pozostałość dawnego systemu, skoro tak dobrze funkcjonują to dlaczego jest tak źle, dlaczego są takie drogie (miesięczne utrzymanie dziecka dochodzi do 4 tyś), co z tej kwoty mają nieszczęśliwe i skrzywdzone dzieci?
Do pedagog ,nie wiem czy ktoś by chciał pracować Ku Chwale .Nie znam tej placówki ,ale o ile się orientuję to był prywatny folwark Pani dyrektor .Piszesz żeby rozwiązać i zrobić rodzinę zastępczą .Niewiem czy to lepszy pomysł bo o tych instytucjach też wiele dobrego w mediach nie słychać .Często po znajomości zostają rodzinami zastępczym i co niektórzy widzą w tym dobry interes na szybkie pieniądze .Żeby stać się rodzina zastępcza trzeba być człowiekiem ,a nie biznesmenem .W placówce są różne osoby i jeden drugiemu patrzy na ręce ,a tam dzieje się wszystko w czterech ścianach i o niczym często nikt nic nie wie .Niewiem czy ten pedagog nie jest z klanu pani dyrektor ze tak broni .
Z tego co wiem pani B. została odwołana z funkcji dyrektora Domu Dziecka nr 2 w Zwierzyńcu [decyzją Rady Powiatu w środę 17.08. 2016 r.]. Ciekawe do kogo ,, przytulą ''się zaufane osoby pani dyrektor [ ministranci ]?.
Wreszcie ktoś przejrzał na oczy !. Oby ta kobieta nikogo już nie skrzywdziła !.
no najlepiej zamieść wszystko pod dywan i znaleźć naiwniaka co będzie zasuwał 24H na dobę za psie pieniądze
podziwiam wychowawców, że i tak przez tyle lat znosili upokorzenia pani dyrektor Bizior, a o dzieciach nie wspomnę
Skoro kontrole wykazały że są nieprawidłowości w stosunku do dzieci i pracowników, to chyba odpowiedzialności za to nie ponoszą wychowawcy, tylko pani dyrektor i organ prowadzący - który to nadzorował.. I przez tyle lat przymykał na to wszystko oko.
pracownikom tego "domu dziecka" chyba wywróciło się w głowach, jako wychowawcy i osoby które maja stworzyć namiastkę ciepło rodzinnego domu, ich postawa dyskwalifikuje ich do pracy w takiej placówce, za co biorą pieniądze? to typowi egoiści - do zwolnienia, dom rozwiązać, stworzyć rodzinę zastępczą!!!!!!