Parafianie z Bondyrza nie prosili, a błagali (!) biskupa, by nie zabierał lubianego i cenionego proboszcza
WALKA O KSIĘDZA 2
– Nie poszliśmy żądać, a błagać i korzyć się. Mieliśmy nadzieję, że w biskupie zobaczymy człowieka. Spotkaliśmy nieugiętego, chwilami nie panującego nad sobą hierarchę. Nawet kamień by drgnął... Wyszliśmy z Kurii jak zbite psy – mówią pełni żalu i rozczarowania parafianie z Bondyrza, Starej Huty, Huciska, Malewszczyzny, Trzepiecin, Kaczórek i Guciowa. Zbyt wiele zawdzięczają ks. Pawłowi, aby oddać go bez walki. I walczą. O pomoc poprosili już przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abpa Stanisława Gądeckiego. Piszą też list do papieża Franciszka. Wierzą, że Ojciec Święty ich zrozumie i wpłynie na podległego mu hierarchę.
Poruszą niebo i ziemię
Sprawę determinacji wiernych z parafii Opatrzności Bożej w Bondyrzu opisywaliśmy w tekście „Zostawcie proboszcza” (TZ z 20 lipca). To efekt niespodziewanej wiadomości o planach przeniesienia ich proboszcza do innej parafii. Tak postanowił ks. bp Marian Rojek, ordynariusz diecezji zamojsko– lubaczowskiej.
Wierni, natychmiast się zjednoczyli, postanowili poruszyć niebo i ziemię. W sumie murem za proboszczem stanęło ponad tysiąc osób (parafia liczy ok. 1,5 tys. wiernych) – tyle dorosłych podpisało się pod petycją o pozostawienie ks. Pawła Słonopasa (60 l.) w Bondyrzu.
Wierni – do tego cała rzesza dzieci – chcieli tylko, by biskup zmienił plany i nie zabierał im lubianego i poważanego kapłana – dla nich po prostu ks. Pawła. Był z nimi ćwierć wieku: zżył się z ludźmi jak z rodziną. I oni z nim. Dlatego nikt nie wyobrażał sobie, że po tylu latach pracy, mając tak niewiele do emerytury, będzie musiał od nich odejść. Do położonej przy ukraińskiej granicy parafii w Krowicy.
– Proboszcz zasłużył sobie na to, by zostać wśród nas i ile starczy mu sił pełnić posługę w miejscu, które kochał i które jest dla niego ważne – mówili nam zebrani parafianie, podając liczne przykłady jego służenia ludziom. Zawsze blisko ludzi i ich spraw – co podkreśla papież Franciszek.
– Wspierał biedne rodziny materialnie, dzielił się wszystkim, co posiadał, odwiedzał chorych w domach i szpitalach, niósł zawsze bezinteresowną pomoc. I , jak mało kto, umiał zjednoczyć wioski i pokolenia. Nie przekreślał niewierzących, szanował ich. Dzięki niemu życie religijne parafii rozkwitało – wyliczali.
Jadwiga Hereta
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
A proboszcz może odmówić?
- Może. Ma prawo przedstawić swoje racje. I jeśli jest tak, że prosi o pozostawienie go na dotychczasowej placówce, arcybiskup zgadza się na to. Wiem, że podczas ostatnich zmian kadrowych tak właśnie było. Ks. proboszcz z Krzywinia przyjął propozycję arcybiskupa i zgodził się na przeniesienie.
http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36001,2148084.html
Feliks, wyłącz caps locka i przestań się mądrzyć. Nie przenosi się księdza po 25 latach pobytu w parafii. Tylko tyle i aż tyle. Ksiądz Paweł nie miał żadnych układów, jest dobrym człowiekiem i to się złym ludziom nie podobało. Właśnie wiejscy cwaniacy chcieli, żeby ich popierał, a ks. Paweł tego nie robił.
ZNOWU CIEMNOTA CZY WY NIE WIECIE ZE DO KOSCIOŁA CHODZIMY NIE DLA KSIEDZA TYLKO DLA P BOGA!KSIĘŻA PRZYCHODZA I ODCHODZĄ PEWNIE ŻE SA RÓŻNI TAK JAK RÓŻNI SA LUDZIE JEDEN LEPIEJ POTRAFI PARAFIE PROWADZIC INNY SAM SIE MĘCZY I LUDZIE Z NIM WIEM JEDNAK Z DOŚWIADCZENIA ŻE TAKIE PRZENOSINY W PERSPEKTYWIE DOBRZE ROBIA I KSIĘŻOM I LUDZION JAK JEST KSIADZ ZA DŁUGO W PARAFII TO I RÓZNE POWIAZANIA I UKŁADY JAK WSZĘDZIE I TRZEBA CZASEM TO ROZBIĆ!A MOŻE TEZ TAKI KSIĄDZ JEST POTRZEBNY BARDZIEJ GDZIE INDZIEJ!A MOŻE SAM KSIĄDZ MA JUZ WAS DOSYĆ!
Skoro biskup nie słucha ludzi to niech sam się utrzyma bo w butach za 12 tysięcy i złotych spinkach za kasę ludu można się bawić i nazywać ich ciemnotą . kiedyś Bóg go za to rozlniczy może już nie długo
Z decyzjami biskupa nikt nie wygrał,ma się on za ogromnego władcę kościoła ,w kościołach też są układy i znajomości a księża są traktowani jak poddani.
Szkoda Waszego zdrowia,decyzji biskup już nie odwoła i nikogo nie posłucha.
Ojciec Święty być może dostał od Boga zadanie obalenie komuny, wysłanie ks. Pawła do Krowicy spowoduje odrodzenie się komuny w naszej parafii - przewrotne towarzystwo zaciera ręce z radości.
Zostawcie księdza w spokoju. Wierzący, to nie jest decyzja biskupa, ale samego Boga. Gdyby naszego Wojtyłę, a teraz Św. Jana Pawła II parafianie ,,zostawili", w tej wioseczce w górach, nigdy nie zostałby papieżem i nie mógłby pomóc światu w pogromieniu komuny. Co wy robicie, jego misja się jeszcze nie skończyła, przecież żyje, Pan Bóg nie zabrał go do siebie, niech tym dobrem obdarzy innych potrzebujących.
No właśnie jest to bardzo dziwne że biskup nie słucha większości tylko parę osób które same nie są w porządku?Biskup powinien prowadzić do zjednoczenia i pogodzenia a nie do nienawiści i podziału!!!Ten biskup poprostu pomylił się z powołaniem albo nie słucha nauk Papieża i nie czyta PISMA ŚWIĘTEGO ,bo go łamie.Przyczynia sie do sklucenia parafi przez ksiedza Krzysztofa i jego klan z Bondyrza i Trzepiecin.Tylko ciekawe gdzi się ksiądz Krzysztof teraz podzieja bo już w lipsku mają go dosyć? A wy wierni parafianie i obrońcy wartościowego proboszcza dzialajcie dalej!!! Jestem z wami
Jak ksiądz Paweł pożyczył pieniądze to było dobrze, jak za wszystkie sakramenty brał co łaska to było dobrze, raptem przyszedł ks. Krzysio z cennikiem i był najlepszy. Szkoda, że we wtorek biskup was nie przyjął, byście się całkiem osmieszyli.
Najgorsze jest to, że jest pogoda dla donosicieli-pomawiaczy - oni triumfują, bo mają u biskupa dziwne względy. Ale to my mamy rację i to jest najważniejsze. Wygramy. Tylko to dziwne, że parafianie walczą z biskupem, który powinien być po ich stronie?
do głosu z Guciowa Żalm mi ciebie bo nikt księdza nie traktuje jako guru ale jako wspanialego proboszcza i człowieka ,którego po 25 latach tak potraktowano.A ty to pewnie z tych faryzeuszy którzy działają obustronnie?Zal mi takich ludzi jeśli chcesz wiedzieć do kościoła chodzę dla Boga ani księży,ale jak potraktowaliście księdza donosząc na niego to znaczy że nie macie szacunku dla samych siebie a co mówić dla drugiego człowieka .To mi jest was żal!!!
Becia was mi szkoda. Bo potraktowaliscie ks. Pawla jak góru sekty a nie pasterza. Współczuję wam...
Glos z Guciowa ale kogo jest ci żal ?Tych faryzeszy ktorzy donosili na księdza czy prawdziwych katolików którzy walczą do końca? Jśli donosicieli ci żal to masz rację bo jak to można nazywać się katolikiem i czynić takie rzczy drugiemu człowiekowi.Nie darmo mówi się że dobro wraca i to dobro którym nas ksiądz PAWEŁobdarzył wróci do NIEG a ON powróci do nas !!!
Nie przyjął ich bo we wtorki nie przyjmuje interesantów, rozmawiali z kims innym.
wyobraż sobie że ich nie przyją ,widocznie jest jeszcze na tym świecie jakaś sprawiedliwość .A TY jeśli nie byleś u biskupa i nie wiesz jak się zachowal to się nie wypowiadaj bo to nie przystoi aby glowa diecezji tak sie zachowywala,i to w roku miłosierdzia, gdzie był po spotkaniu z młodzieza ,a przed spotkaniem z OJCEM ŚWIĘTYM.A o ksiedza Pawła i tak dalej walczymy i wróci na taparafię !!!Zobaczymy jak będą się czuli donosicie
Ciekawe czy we wtorek biskup ich przyjął - no ciekawe z kim rozmawiali przecież z kurii jak pisze się wszyscy wychodzą jak zbite psy :)
Tak w ten ostatni wtorek, w którym ks. Paweł wyjechał byli u biskupa, pewnie teraz skaczą z radości, że im się udało księdza wygryźć. Ale jeszcze poczekajmy, jeszcze się nie spieszmy. Ksiądz Paweł jest dla nas jak rodzina a o rodzinę się walczy ze wszystkich sił. Ciekawe co zrobią ci co donosili na księdza Pawła jak im się ks. Artur nie spodoba pójdą do zakrystii wyganiać go, jak robili z ks. Pawłem.
SA tacy którym ksądz Paweł przeszkadzał i we wtorek pojechali do Biskupa na skargę że ksiądz jest za długo na parafi to jest już chore Ludzie opamietajcie się!!Przez 25 lat nas wspierał i pomagal a teraz tak na niego donosicie ?Wy się nazywacie chrześcijanami?Przez ksiedza Krzysztofa to wszystko tylko już i w Lipsku mają go dość!Gdzie sie podzieje biedny teraz?Wtedy przygarną go ksiądz Paweł a terz kto ?
Do Eee
To były ciężkie dwa miesiące, ale postawa ludzi i zaangażowanie pokazało
jak ważnym człowiekiem jest ks Paweł dla parafian .
Miejmy nadzieje że nie długo będziemy witać Naszego proboszcza ks Pawła:)
I to będzie wielki dzień!!!
Nie poddamy się. Walczymy do końca. Przez te dwa miesiące spotkałam najwspanialszych ludzi na świecie. DZIĘKUJĘ im wszystkim. Powitanie ks. Pawła z powrotem u nas będzie jeszcze wspanialsze bo radosne. Księże Pawle do szybkiego zobaczenia na nowo u nas.
Do Eee
Dziękuje , ale My wszyscy jesteśmy najlepsi na świecie bo walczymy
o wartościowego człowieka!!
Piękne pożegnanie wielki szacunek dla Kięży którzy odchodzą.Parafianie spisali się i licznie przzybyli.Szacunek dla organizatorów było wiele łez ale takiego pożegnania nie widzialem.Jak czują się ci którzy kopali dołki pod księżmi.Parafia zaczeła rozwijać się kięża żyli w zgodzie a kiądz biskup rozwalił to głupimi donosami czy wogule byly prawdziwe czy tylko zemsta kiędza Krzysia i księdza z Krasnobrodu?Przykro patrzeć jak biskup bez skrupułu rozwala parafię.Ale parafianie się nie poddają i chwała im za to i walkę wygrają.Naisane PROSCIE A BĘDZIE WAM DANE KOŁACZCIE A OTWORZĄ WAM Tat trzymajcie parafianie z BONDYRZA jestem z wami
Wielkie podziękowania dla Wszystkich którzy przygotowali tak piękne pożegnanie , nigdy nie widziałam czegoś piękniejszego !!! a obecność i łzy ludzi , mówiły same za siebie
Mam nadzieje że Ci którzy pomogli w kopaniu dołków pod ks Pawłem i ks Tomkiem są z siebie dumni!!!
Bo wyszło na ich!!!! może chodź trochę było Wam wstyd jak zobaczyliście tyle ludzi, którzy godnie pożegnali swoich duchownych !!!
Ale miejmy nadzieje że ks Paweł do Nas wróci!!!
My się nie poddajemy !!!
parafianko a skąd wiesz że wspaniały .jak wystawi cennik to moze się opamiętacie tylko będzie za póżno Ks.Paweł jest ludzkim księdzem rozumiał i pomagał,bardzo szkoda że odchodzi ale my walczymy dalej mamy nadzieję że wroci nie bądż taka szczęśliwa
Wielki Szacunek dla ks Pawła i Tomka. Łzy cisną się do oczu,ale cóż biskup Rojek to sumienia nie ma!
Pożegnanie się odbyło i dalej żyjemy.Nie płaczcie. Dziś pieknie świeci słońce .
Jakie brzemię smutku? W naszej parafii i w naszej diecezji podobnie jak w gminie, w powiecie, w województwie i w Polsce panuje ta sama, odziedziczona po poprzednim systemie metoda robienia kariery poprzez donoszenie. Szczęśliwi są.
Piękne pożegnanie...łzy, szczere życzenia...żal...ale brzemię tego smutku poniosą ci, którzy do tego doprowadzili. Niech im Bóg przebaczy bo my -ludzie nie potrafimy. Szczęść Boże księże Pawle i księże Tomku. Jesteście wielcy. Bóg zapłać za to czegoście dokonali w naszej parafii. Będziemy się modlić o Wasz powrót do nas. Do ZOBACZENIA.
biskup nie buduje wspólnoty ale ją dzieli. Czy rozumie coś z tego co mówił Ojciec Święty Franciszek?
Parafianka, aleś ty wredna. Dobrze, że koło ciebie nie mieszkam. Też bardzo liczę na młodych, wspaniałych ludzi, ale to wcale nie znaczy, żeby zasłużonego księdza pozbyć się jak zużyty przedmiot. Życie bywa przewrotne: "kto pod kim dołki kopie ten sam w nie wpada".
Piękne pożegnanie obu naszych kochanych księży. Zasłużyli sobie na tak piękną uroczystość dzisiejszą :D Jako jedyni :D
Chodzę posłuchać mądrego księdza. Myślę i oceniam. Chcę wynieść nauki dla siebie a jest to możliwe tylko wtedy gdy ksiądz ma coś mądrego do powiedzenia. Dobry ksiądz to skarb dla Kościoła .
Parafianka pożyjemy zobaczymy. Ja nie powiem nic zlego na ks. Artura, ale jakoś przez 25 lat ks. Paweł potrafił prowadzić parafię a teraz nagle jest be. Mądra jesteś bo piszesz anonimowo, przyjdź jutro i ujawnij się. Do zobaczenia jutro o 9.
I dobrze ze odchodzi .Będzie super .Radość wielka , że przychodzi młody wspaniały człowiek
Niestety decyzja biskupa jest nie odwołalna w niedzielę na Mszy Świętej pożegnamy ks. Pawła z nadzieją jego szybkiego powrotu do Parafii Bondyrz.
Albo biskup słabo zrozumiał nauki papieża Franciszka albo ponad tysiąc podpisów w obronie ks. Pawła zostało złożonych przez religijnych ignorantów. Moja sympatia jest po stronie protestujących, ponieważ bronią księdza przed śmiercią!!! Po drugiej stronie są tylko partykularne interesy skarżących i dziwna uległość Kurii. Wybór prosty. Trzeba tych ludzi szanować za odwagę zadarcia z hierarchami zamojsko-lubaczowskiej diecezji, a nie pouczać, żeby się modlili, pisać o przesadzaniu kwiatków, proponować podział kościoła, przywoływać referendum itp. Biskup za chwilę zostanie skierowany gdzieś indziej i zostawi po sobie skłóconych ludzi, którzy tu pozostaną…
W dzień świeceń każdy kapłan decyduje się dobrowolnie na posłuszeństwo biskupowi i jego następca. Musi to być decyzja świadomą. Każdy proboszcz jest nominowany przez biskupa aby w jego imieniu sprawował opiekę duszpasterska nad wiernymi.Każdy biskup jest "pasterzem" w swojej diecezji i nie ma co filozofować bo biskup podjął decyzje słuszna. Każdy ksiądz musi przywiązywać wiernych do Pana Boga a nie do siebie.
Absolutnie nie do wyobrażenia jest kościół, w którym każda zmiana proboszcza wymagałaby referendum. Nigdzie na kuli ziemskiej nie prowadzi się tego typu eksperymentów, więc i w Bondyrzu również nie można tego zrobić.
parafianie niech się zajmą modlitwą, tylko i aż, niech nikogo nie bronią i nikogo nie krytykują, po prostu niech się modlą
podobna sytuacja była w parafii w Czołkach też biskup chciał przenieść księdza Wróbla.
kościół i kaplica zostały zamknięte przez radę parafialną i poszła delegacja do biskupa tylko sprawę postawiono jasno i klarownie albo Wróbel albo nikt i likwidacja parafii.
kościół i kaplicę budowali parafianie i one należą do parafian. może zadzwonicie do kogoś z rady parafialnej w Czołkach i się dowiedzcie jak z tym walczyć ? !
jak się czyta artykuł : pani pada przed biskupem na kolana a ten mówi żeby teatrzyku nie odgrywała to się nóż w kieszeni otwiera!!!
UWAGA i WIERNA -jakoś nie zauważyli że kościół się zmienił i dalej będzie ulegał zmianom .Podstawą jest dekalog a cała reszta to interpretacja nauczania apostołów ,interpretacja jak samo słowo wskazuje może to być nauczanie wygodne dla mnie ale nie dla całej wspólnoty,tak było wieki temu i tak jest teraz.Wszystko można zmanipulować religię również ,ale podstawowym tematem artykułu jest nie filozofia lecz bardzo prozaiczna sprawa ks.Pawła ,potrzeba rozmowa i nic więcej bo księdza można przenieść ale biskup nie może traktowac ludzi jak bydło ,a tak wynika z artykułu.
A wczoraj chodzila po wsi zbiorka po 30zl od domu, dla ksiedza na odchodne. Taka odprawa mala
Kościół to nie jest koncert życzeń - co mi się podoba a co nie, albo do niego należysz i przyjmujesz całość nauczania, albo jesteś krzykaczem i robisz kupę szumu z byle powodu, bo to lub tamto ci się nie podoba. To nie jest właściwe podejście.
Proszę przeczytać
Już w dziejach Apostolskich czytamy o zamieszaniu wokół młodego Kościoła, co wzbudza niepokój apostołów, pisze - Ponieważ dowiedzieliśmy się, że niektórzy bez naszego upoważnienia wyszli od nas i zaniepokoili was naukami, siejąc zamęt w waszych duszach. Niepokoją się bo kościół to nie śmietnik, do którego każdy może wrzucać co mu się żywnie podoba, kościół to nie moje prywatne ranczo, które mogę kształtować według mojego widzimisie, kościół to nie koncert życzeń, nie zaczął się od 21 wieku, bo zanim liberalizm wtargnął do umysłów ludzkich, zanim anty chrześcijańska medialność zaczęła brać górę, ON już był zbudowany na wierze Dwunastu Apostołów, której kamieniem węgielnym jest Jezus Chrystus. Kochani Bracie i Siostry nie róbmy więc z domu Ojca targowiska. Kościół to nie miejsce, w którym można dyskutować z dogmatami i niezmiennym nauczaniem jak przekupnie na targu. Kościół to miejsce, w którym w imię miłości Boga i bliźniego przyjmuje się Boże orędzie CAŁE.
Ludzie !!! Nie macie prawa oceniać postaw księży, biskupa również, to jest grzech wielki i ci co piszą źle o jakimkolwiek kapłanie na pewno nie są katolikami, bo nie znają wcale zasad wiary. Najpierw się douczcie, a potem piszcie. To przenoszenie księży nie musi być uzasadniane, tak ma być i koniec. To dla ich dobra, muszą żyć sprawami ducha i nie mogą się przywiązywać do miejsc, ludzi itp. Mądrzy ludzie nie komentują ani przenosin księży ani ich kazań, bo od tego jest Bóg
Depo to był wspaniały biskup a Rojek..... Bezbarwny i nic nie wnoszacy do życia wspolnoty
Akurat cytowany arcybiskup Michalik jest tu nie na miejscu. Językiem operował pieknym, ale jego bizantyjskie podejście do wiernych jest zaprzeczeniem tego co o duchownych mowił papież. Nie wiem czy dobrze pamietam ale czy to nie on mówił, ze to dzieci prowokują ksiezy pedofili i dlatego ich molestuja.
Biskup powinien swym zachowaniem miłosierdzie, a nie gardzić okazywacgardzić człowiekiem. Można mieć wszyskich za nic i jeździć mercedesem za pieniądze wiernych, jeszcze wyzywac ich od ciemnoty
Gdyby kościelni przełożeni nie byli tacy oderwani od życia i chcieli sluchać zwykłych ludzi, tylko by zyskali. to prawda, że ludzie powinni wierzyć w Boga nie w ksiedza czy biskupa, ale dzięki nim albo sie do tego Boga przybliżają albo oddalają. Takim podejsciem jak wobec naszego Ksiedza Pawła nie zyskają wiernych.
- Księża są jak kwiaty. Trzeba je czasem przesadzać, aby kwitły. Ale trzeba to robić z troską - powiedział kiedyś abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Dlatego statystycznie co roku miejsce posługiwania zmienia jedna czwarta księży. Proboszczowie rzadziej - raz na kilkanaście albo i kilkadziesiąt lat. Wikariusze częściej, bo co kilka lat, a nawet co roku. O czasie i sposobie ogłoszenia nominacji każdy biskup diecezjalny decyduje we własnym zakresie. Jedni ogłaszają je publicznie, inni nakładają na nie klauzulę tajności.
Powodów zmian kapłańskich jest kilka. Wynikają one m.in. z faktu, że corocznie do grona duchownych dołączają nowo wyświęceni, dla których trzeba wybrać konkretne parafie. Oznacza to, że starsi księża zostają przesunięci na inne placówki duszpasterskie. Przyczyną jest także kadencyjność niektórych funkcji kościelnych. Prócz tego część zasłużonych kapłanów przechodzi na emeryturę, a więc trzeba na ich miejsce wyznaczyć nowych proboszczów. Inni rozpoczynają studia.
Ksiądz Paweł podczas swojej posługi był bardzo dobrym proboszczem pamiętającym o chorych i biednych nie raz dzielił się z innymi samemu nie miejąc za wiele . Nie patrząc czy ktoś jest wierzący czy nie należyty szacunek okazywał .Dla wielu parafian był jak rodzina z każdym parafianinem był blisko i zajmował się jego problemami, starał się opiekować każdym potrzebującym. Każdego zawsze odwiedzał i zachowywał przyjacielskie relacje. Jednak ochły biskup Marian Rojek okazał mu pogardę i przeniósł go zdała od ukochanego przez Księdza Pawła Roztocza, za nic llteż miał apele zrospaczonych parafian
Użyje zapewne złego określenia ale ksiądz powinien być jak akwizytor z dobrym produktem ,z czymś markowym ,autentycznym ,jakościowym .Słowo Boże musi być dobrze podane ,bo nawet najwyższe wartości przekazane po prędce ,skrótowo nie kiedy "na odwal"i politycznie to profanacja i dosłownie wyrzucanie ludzi poza kościół.Księdza Pawła nie znam ,praktycznie nigdy o nim nie słyszałem ale jeżeli prawdą jest złe zachowanie biskupa względem parafian i ich proboszcza to mogę tylko zapytac kto tutaj jest dla kogo ?,wierni dla hierarchów czy odwrotnie .Ja uważam że biskup,proboszcz,wikary a nawet kościelny są dla mnie ,są dla wiernych ,SĄ SŁUGAMI ,tyle w temacie .
A ja sie cieszże, że dziennikarka podjęła ten temat :) i duże ukłony wiej stronę :) przynajmniej ona jest ludzka a nie jak niektórzy z was co mają to wszystko daleko gdzieś.I jesli trzeba bedzie to zamówimy jej mszę :) A do "Parafianina" to nasz ksiądz nie pije już, zresztą za nim "tato" nie wołają. A droga na cmentarz jest jaka jest :D ale przecież mieszkamy na terenie górzystym wiec jakieś atrakcje muszą być :D
KIEDY W KOŃCU ODEJDZIE KSIĄDZ Z SZAROWOLI..............CZY KTOŚ COŚ WIE NA TEN TEMAT,,,,,,,,,,,,,
W kościele jest system feudalny,liczy się pieniadz i stanowisko-niestety ale biskup jest od wydawana poleceń a nie od słuchania głosu wiernych
Ksiądz Paweł nigdy nie odmówił pomocy potrzebujacym. Takich ksieży nam trzeba
Parafianin pisze w stylu i językiem zdolnego enkawudzisty: rzuca oszczerstwa i kłamstwa byle osiągnąć swój nikczemny cel. Czytelnicy ze świata może w to uwierzą, Polacy znający stosowane metody już nie, mieszkańcy wiedzą swoje. Parafianinie, nie podpowiadaj podziału Kościoła, bo do niego nie dojdzie. Jak chcesz, to załóż swój kościół pod wyzwaniem... Sam sobie nazwij swoje towarzystwo. A może nazwa już jest?
A ja myślę, że najpierw Parafianie powinni "podziękować" Ks. Krzysztofowi za zamieszanie w parafii. część osób wytyka Proboszczowi co robi źle ale nikt nie wspomni przez kogo powstało to całe zamieszanie. Może i proboszcz ma swoje wady ale jeśli młodszy Ksiądz skarży a sam nie daje wzorowego przykładu? Bliska "przyjaźń" z pewną rodziną i wybiórcze traktowanie ludzi .. Ks. Paweł nie dzielił ludzi na lepszych i gorszych. I to nie prawda że Parafianie wierzą w Księdza, po prostu wszyscy traktują go jak członka rodziny. Warto też wspomnieć o jeszcze obecnym Ks. Tomaszu, dzięki któremu powstał chór. Ks. Tomasz również mówi piękne kazania które słucha się z ciekawością, potrafi świetnie operować tonem głosu, co nadaje jeszcze większego uroku kazaniom. Miło byłoby gdyby Księża zostali w obecnym miejscu czyli u siebie.
Nich zwolennicy ks Krzysztofa nie udzielają się !!!!!
Idźcie sobie do Lipska i dajcie spokój ks Pawłowi!!!
My i tak będziemy walczyć do końca, i nadejdzie taki dzień, że ks Paweł wróci do Nas jako proboszcz!!!
Tak Nam Dopomóż Bóg !!!!
Nie wiem dlaczego chcą ks.Pawła zabrać z parafii ,ale wszyscy mają rację jest nie tylko księdzem ale człowiekiem jak my ,więc nie wszyscy księża są dla ludzi i ale są w parafii i nikt ich nie wysyła na inne a zwłaszcza jak ogłoszenia parafialne i podziękowania trwają tyle co kazanie .......
To może warto przywołać słowa papieża Benedykta XVI wypowiedziane do duchowieństwa: Warszawa, Archikatedra św. Jana, 25.05.2006
Wierni oczekują od kapłanów tylko jednego, aby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem. Nie wymaga się od księdza, by był ekspertem w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki. Oczekuje się od niego, by był ekspertem w dziedzinie życia duchowego. Dlatego, gdy młody kapłan stawia swoje pierwsze kroki, potrzebuje u swego boku poważnego mistrza, który mu pomoże, by nie zagubił się pośród propozycji kultury chwili. Aby przeciwstawić się pokusom relatywizmu i permisywizmu nie jest wcale konieczne, aby kapłan był zorientowany we wszystkich aktualnych, zmiennych trendach; wierni oczekują od niego, że będzie raczej świadkiem odwiecznej mądrości, płynącej z objawionego Słowa. Dbanie o jakość osobistej modlitwy oraz o dobrą formację teologiczną owocuje w życiu. Życie pod wpływem totalitaryzmów mogło zrodzić nieuświadomioną tendencję do ukrywania się pod zewnętrzną maską, a w konsekwencji do ulegania jakiejś formie hipokryzji. Oczywiste jest, że to nie służy autentyczności braterskich relacji i może prowadzić do przesadnej koncentracji na sobie samych. W rzeczywistości osiąga się dojrzałość uczuciową, gdy serce lgnie do Boga. Chrystus potrzebuje kapłanów, którzy będą dojrzali, męscy, zdolni do praktykowania duchowego ojcostwa. Aby to nastąpiło, trzeba rzetelności wobec siebie, otwartości wobec kierownika duchowego i ufności w miłosierdzie Boże.
Widać mało do koscioła chodzisz Parafianinie. Gdyby ksiądz nei był wart, to tysiąc dorosłych nie podpisałoby sie na listach i nie walczyłoby o niego. Anonimowo kamieniem można rzucić w każdego, nawet całą garścią
Do parafianin pytasz o drogę na cmentarz to widacprawy parafii Cię nie interesują bo wiedzialbys, że pieniądze ksiądz wydał zakup działki pod drogę.
A może utworzyć parafię w innej części bondyrzatam gdzie przebywa codziennie inny ksiądz i chodźcie do niego.
To naprawdę SZOK czytać takie bzdury.Uczestniczyć bez zrozumienia tylko po to aby być. Przecież chodzi o nauke o wskazuwki na życie. A księży zdecydowanie trzeba oceniac i rozliczać z tego jak wykonują swoją posługę.
Za darmo go nie przenoszą. Wiadomym jest ze ksiadz lubiał %%%. Dodatkowo pieniadze ktore zebral na droge prowadzaca na cmentarz to sie chyba rozplynely bo droga podobno zrobiona jest w stanie tragicznym. Co do kazan tez mam zastrzeżenia bo byly przesadone chodzi o dobór słownictwa. Ja osobiscie do kosciola uczeszczam ale nie dla ks. Pawla tylko dla Boga. Tutaj jednak widze ze wy w ksiedza wierzycie a nie w Boga. Jedyna opcja jest utworzenie wlasniego koscila pod wezwaniem ks. Pawla. Pozdrawiam
Zwykli ludzie się nie liczą, ich głos też. Pewnie nie wywalczycie swego. Ale nie zostawiajcie waszego ksiedza samego i pamietajcie o nim.
Mało kiedy jest taka walka. Brawo. Zyczę wam, żeby list dotarł do papieża, a nie ugrzazł u urzędników watykańskich
17 sierpnia już nie długo - Krowica dość daleko - ile trzeba będzie się wykosztować - aby " WYBITNI" dziennikarze na bieżąco relacjonowali cd. życia ks. Pawła - ale cóż to jest dla ludzi, którzy jak zwykle chcą życ dla Kościoła. Trzeba będzie zamówić Mszę dziękczynną za Tygodnik i oczywiście za Panią redaktor - za takich obrońców księży!!!
"sonia" nie grzesz w biały dzień! Katoliczka, która nie zna zasad katolicyzmu, nie jest katoliczką. Nie chodzisz dla księdza, ale do Boga i dla Boga.Nie tobie oceniać księży i decydować, gdzie mają służyć. Jak w ogóle można się wypowiadać w kwestiach zarezerwowanych dla kleru?! Uczestnictwo we Mszy św. jest warunkiem zbawienia. Każda nie wyspowiadana i nie rozgrzeszona nieobecność na Mszy św. jest grzechem ciężkim.Kiedyś Msze św. głoszone były po łacinie i ludzie zupełnie tego nie rozumieli, ale nie o rozumienie tu chodzi, ale o przeżycie mszy św. i jej znaczenia
Ludzie z Tarnowa sa bardzo uparci I niewdzieczni kupcy z Rzeszowa mowili ,ze jak kupili swinie na targu w Tarnowie to tez byla niedobra
Bardzo fajny artykuł, sama prawda. Uważam, ze biskup powiem słychać głosu ludzi a nie sie wywyższać i sadzić, ze ludzie to ciemnota. Powinen dla ludzi!
Popieram prośbę parafian z dwóch powodów. Raz, ponieważ lubię i szanuję ks. Pawła i chcę, żeby pozostał na Roztoczu. Drugi powód jest znacznie bardziej poważny: ksiądz okupi nowe obowiązki utratą zdrowia i w efekcie najwyższą ceną. Wszyscy to wiedzą tylko komu na tym zależy?