Światowe Dni Młodzieży. Z naszej diecezji do Krakowa pojedzie w grupach zorganizowanych ponad 1 tys. osób, a o wiele więcej wybierze się na własną rękę
PRZYJEDZIE PAPIEŻ FRANCISZEK
Światowe Dni Młodzieży rozpoczną się 26 lipca w Krakowie. Od 27 do 31 lipca będzie w nich brał udział papież Franciszek. W kampusie Misericordiae utworzonym w Brzegach k. Wieliczki 30 lipca zaplanowano modlitewne czuwanie młodzieży z udziałem papieża, w niedzielę, 31 lipca – mszę kończącą ŚDM. Kraków deklaruje, że jest gotowy na przyjazd młodzieży.
Miłosierni
ŚDM wymyślił papież Jan Paweł II w 1985 r., by zintegrować i pobudzić do ewangelizacji katolicką młodzież. Organizowane są w różnych miejscach na świecie raz na dwa, trzy lata. Za każdym razem wydarzenie odbija się wielkim echem na całym globie.
W Polsce ŚDM odbywają się po raz drugi. Pierwszy raz zorganizowano je w sierpniu 1991 r. w Częstochowie, wzięło w nich udział 1,6 mln osób.
W Kościele katolickim trwa Rok Miłosierdzia. Takie jest także zawołanie tegorocznych ŚDM: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (to jedno z ośmiu błogosławieństw).
Ilu dokładnie młodych ludzi przyjedzie na spotkanie z papieżem Franciszkiem, nie wiadomo. Zarejestrowanych uczestników, jak poinformował koordynator generalny Komitetu Organizacyjnego ŚDM bp Damian Muskus, jest 360 tys. Pochodzą ze 187 krajów. Wśród nich jest ok. 80 tys. Polaków, 63 tys. Włochów, po 30 tys. Francuzów i Hiszpanów. Wykupili pakiety obejmujące zakwaterowanie, wyżywienie i transport.
Do 22 lipca można się rejestrować w procedurze last minute. Szacuje się, że skorzysta z niej kolejnych kilkanaście tysięcy osób. Ale młodych z pewnością będzie więcej. Podczas ŚDM w Madrycie zarejestrowało się 400 tys. osób. Przyjechało 1,5 mln.
Organizatorzy spodziewają się tysięcy uczestników niezarejestrowanych, którzy do Krakowa wyruszą na własną rękę. Spotkanie z papieżem ma bowiem charakter otwarty. Tym, którzy zdecydują się jechać sami, może być trudniej. Z ruchu wyłączony będzie krakowski dworzec centralny. Pociągi i autobusy zatrzymywać się będą kilkanaście kilometrów przed miastem, stamtąd trzeba będzie dojeżdżać transportem podmiejskim. Już teraz trudno znaleźć miejsce noclegowe.
By udać się na miejsca spotkania z papieżem (krakowskie Błonia i kampus Misericordiae w Brzegach) niezarejestrowana osoba będzie musiała mieć specjalną wejściówkę. Rozdaje je krakowska kuria diecezjalna.
Małgorzata Mazur
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Według organizatorów i władz z każdym tygodniem "wzrasta" liczba tych, którzy mają brać udział w ŚDM. Zaczynało się od 500 tys. Teraz już dochodzi do 2 mln. Jak się to wszystko skończy to nasze władze i policja podwoi jeszcze tę ilość aby pokazać jak to Polskę chętnie odwiedzają inni i jak to dzielnie władza dała sobie z tym radę. Zadziwiające, że jakoś potrafią ogromnie zaniżać frekwencję tych zdarzeń, które nie są im na rękę. No wypisz wymaluj jak to onegdaj w PRL-u bywało.
o jest i homo: Gosia lub LicealistkaMartyna lub Grzech
coś ci się popie....
Geje są bardzo fajni, mam nawet dwóch bardzo dobrych przyjaciółi nie mogę powiedzieć złego słowa na nich , są bardzo zjawiskowi :)
Po pierwsze grzechem są uczynki a nie sama orientacja homo albo Bi , po drugie biblia była pisana w zupełnie innej kulturze i w zupełnie innej epoce kilka tysiecy lat temu gdy nie były jeszcze znane ani nauki psychologiczne ani humanistyczne ani biologia. W tamtych czasach główną i najważniejszą nauką była filozofia.
geje byli za czasow chrystusa sa i taraz i beda tez po nas ale to sa ludzie i nalezy ich szanowac bo oni napewno nie chcieli byc takimi a polaczki katoliki pluja na nich i oczerniaja prawdziwy czlowiek nie bedzie ponizal drugiego tez czlowieka ale to jest polska wlasnie
Niech sobie żyją po swojemu, ale niech tego publicznie nie demonstrują. Zresztą w Biblii jest napisane, że to grzech ciężki
Geje są Ok, są, fajni, zjawiskowi i przyjacielscy dobrze że mają takiego obrońcę w postaci papieża :)