POW. KRASNYSTAW: Uciekając przed policją porzucił samochód, a wraz z nim... dziecko
Działo się to w poniedziałek (30 maja) po południu w miejscowości Płonka (gmina Rudnik). Policjanci krasnostawskiej drogówki namierzyli tam osobowego citroena, który jechał w terenie zabudowanym z prędkością 85 km/h.
- Funkcjonariusz podał kierowcy wyraźny sygnał do zatrzymania, jednak ten go zignorował i gwałtownie przyspieszył - relacjonuje Piotr Wasilewski, rzecznik krasnostawskiej policji.
Mundurowi ruszyli w pościg za kierowcą, który w pewnym momencie zjechał na drogę gruntową, zatrzymał się i porzucił pojazd, a później zaczął uciekać pieszo.
W porzuconym samochodzie, bez opieki pozostawił w foteliku swojego dwuletniego syna.
Funkcjonariusze ustalili personalia dziecka. - Na miejscu zjawiła się ciotka chłopca i wspólnie z nią mundurowi odwieźli chłopca do domu. Tam odebrała go zaskoczona matka, która oświadczyła, iż wykonywała prace polowe a dzieckiem opiekował się ojciec - opowiada Wasilewski.
Tata też się w końcu odnalazł. Ok. godziny 21 sam zgłosił się do posterunek w Żółkiewce. Badanie alkomatem wykazało, że 43-letni mieszkaniec gminy Rudnik był nietrzeźwy.
Powiedział, że nie posiada prawa jazdy, bo zostało mu zatrzymane za jazdę w stanie nietrzeźwości. Nie wyjaśnić swoje zachowania sprzed kilku godzin.
O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd.