HRUBIESZÓW: Wyskoczył z karetki i biegał po mieście w kaftanie bezpieczeństwa
Było ok. godz. 17, gdy policjanci podczas patrolu zauważyli nietypową sytuację: mężczyznę, który biegł przez Hrubieszów w kaftanie bezpieczeństwa.
Szybko ustalili, że to człowiek, który tego dnia został zabrany karetką z Horodła, a w Hrubieszowie uciekł z ambulansu.
Mundurowi pobiegli za uciekinierem. O pomoc w zatrzymaniu go poprosili nadchodzącego z przeciwka człowieka.
- Przechodzień przytrzymał niesfornego pacjenta. Biegacz w kaftanie bezpieczeństwa został przekazany załodze karetki pogotowia i trafił ponownie do szpitala - podsumowuje Edyta Krystkowiak, rzeczniczka hrubieszowskiej policji.
Komentarze
Rzeczywiście tylko roznica jest taka ze nie każdego pacjenta "zakuwaja" w kaftan..
Ktoś kto pisał ten artykuł najwyraźniej nie do końca był powiadomiony o szczegółach tego wydarzenia..
Tak masz rację jeśli chodzi o odpowiedzialność ale ratownicy tutaj wykonali swoje obowiązki jak należy i dalsze opiekę powinna mu zapewnić izba.
Co do uciekania z noszami.. Nawet tego nie skomentuje.
DO ANONIM......"Szybko ustalili, że to człowiek, który tego dnia został zabrany karetką z Horodła, a w Hrubieszowie uciekł z ambulansu." Powyżej jest cytat z artykułu skąd czerpałem wiedzę. Jak wiesz więcej to napisz kto ponosi odpowiedzialność za pacjenta. W artykule jest wyraźnie że uciekł z ambulansu. Czytam ze zrozumieniem. A pacjent z chwilą zabrania go do karetki i odwiezienia pod opiekę zawsze pozostaje pod czyjąś opieką, zwlaszcza w kaftanie bezpieczeństwa. Ktoś tu wyraźnie nie dopełnił obowiązków i powinien być ukarany.Dobrze że nie uciekł z karetki z noszami,wtdedy oprócz kłopotow musieliby zapłacić za nosze.
Co Ty piszesz jakieś brednie..
Po pierwsze jeżeli nie wiesz co się dokładnie stało to nie komentuj...
Po drugie pacjent uciekł z izby przyjęć a nie z karetki więc ratownicy prawidłowo wykonali swoje obowiązki...Po przywiezieniu pacjenta do izby, izba ma obowiązek zapewnić pacjentowi opiekę...
Po pierwsze nie wiesz to nie pisz, po drugie cymbale on uciekł z izby przyjęć a nie z karetki...
Ratownicy dowazac pacjenta do izby przyjęć juz za niego nie odpowiadają... Wiec o jakiej Ty odpowiedzialności ratowników mówisz... Ratownicy wykonali swoją pracę jak należy, dowiezli pacjenta do izby a dalszą opiekę powinna mu zapewnić izba..
Jaką opiekę sprawuje załoga karetki nad chorym. Kto odpowiadalby gdyby chory ulegl wypadkowi drogowemu. Jakoś wygląda to na dużą niefrasobliwość ratowników karetki, zabierając chorego odpowiadają za niego przez caly czas, do chwili przekazania go do szpitala. Za powyższy incydent powinni być ukarani za niedopełnienie służbowych obowiązków.
widziałem tego faceta szedł środkiem ulicy i nawet nie zlazł jak jechałem samochodem