• 924.jpg
Wydanie nr 18 z 2016 r. (2016-05-04)

Sprzętu gospodarstwa domowego i samochodów mamy coraz więcej, choć często kupujemy na kredyt

WIEŚ DOGANIA MIASTO

Samochód, pralka, telewizor – jeszcze kilkanaście lat temu dla niektórych były dobrami luksusowymi. Dziś trudno znaleźć dom, w którym ich nie ma. Tak, jak komputery. I choć wielu nadal spogląda zazdrosnym okiem na zachodnie kraje (tam jednak mają lepiej), trzeba przyznać, że obrośliśmy przez ostatnie lata w rozmaite dobra jak nigdy dotąd.

Polakom w XXI w. żyje się znacznie lepiej niż 20, 30 czy 40 lat temu. Nie mówiąc już o czasach powojennych, gdy większość społeczeństwa żyła w wielkiej biedzie. – Dziś wnukom trudno w to uwierzyć, ale kiedy byłam w ich wieku, moim marzeniem było własne łóżko – opowiada emerytka, pani Teresa z Zamościa (lat 76). – Mieszkaliśmy w rozpadającej się chałupie z rodziną ciotki. Chłód i głód były naszymi stałymi towarzyszami. Byłam strasznie chuda. Mama, żeby mnie jakoś odżywić, w tajemnicy przed ciotką podbierała jajka przeznaczone na sprzedaż. Wypijałam takie jajko, chowając się za chałupą – wspomina. Dziś ma ładny, piętrowy dom, pełną lodówkę i zmywarkę.

Jak się masz? Bardzo dobrze

Obrośliśmy w dobra, widać gołym okiem: samochody nie mieszczą się na parkingach pod blokami, a kto ma podwórko – na nim jedno, dwa, czasami trzy auta. Nad pralką nikt się nie zastanawia, czy ją kupić – jest sprzętem podstawowym w domu, tak jak lodówka. Bez nich trudno sobie wyobrazić życie.

Dwa lata temu co trzecie (34,9 proc.) gospodarstwo domowe w dużych miastach (500 tys. mieszkańców i więcej) i co piąte (21,4 proc.) na wsi oceniało swoją sytuację materialną jako raczej dobrą lub bardzo dobrą. Jako raczej złą lub złą – zaledwie 15,4 proc. gospodarstw z dużych miast i 18,7 proc. wiejskich. To zadowolenie z jakości życia rośnie. W porównaniu z rokiem wcześniejszym wzrosło o 7,7 proc. w miastach i 4 proc. na wsiach.

Członkowie ponad połowy (56 proc.) gospodarstw domowych deklarowali, że dysponują pieniędzmi, które wystarczają im na co dzień. Na poważniejsze zakupy muszą jednak oszczędzać lub pożyczać. Bez oszczędzania na wiele może sobie pozwolić 11 proc. gospodarstw, na luksus – 1 proc.

To ogólne zadowolenie to nic dziwnego: tylko od roku 2000 do 2011 przeciętny miesięczny dochód na osobę w gospodarstwach domowych wzrósł dwukrotnie: z 611 zł do 1227 zł.

 

Małgorzata Mazur, Anna Rudy

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Grzech 2016-05-26  08:39

@anonim tu nikt nie narzeka ale wystarczy jeden taki rok jak zeszły i już gościu zacznie sprzedawać te mieszkania bo nie będzie miał środków na wznowienie produkcji a jak dalej tak pociągnie to będzie wielka klapa na wsi już w studiach brakuje wody jest straszna susza jak tak dalej pójdzie to warzywa będą importowane z zachodu oczywiście za duże pieniądze bo ich stać na nawadnianie.

anonim 2016-05-25  17:13

Znam takich co skończyli oboje Akademię Rolniczą ,ich dzieci też są po studiach innych ,ale wszyscy zajmują się rolnictwem .Mają dwa domy na wsi i cztery w mieście .Chcą budować następny .Rolnictwo nie opłaca się na 4h ,ale większy areal tak .Jak ktoś umie ją mu nie zazdroszczę ,ale niech nie narzekają .Znam takich co mają też dużo pola ,ale u nich ludzie robią za werbunek do pracy na zachodzie .Każdy ma odopracować pewną ilość godzin w Polsce i dac odsyp tam za granicą .Tak dorabia się już prawie 35 lat .

Grzech 2016-05-25  11:16

Do @mati już Ci wyliczam pszenica na polu rośnie ok 10 miesięcy ty bierzesz na czysto 1600 a więc razy 10 to 16000 ja mam 10ha pszenicy średni plon 5 t/h cena ok 600zł czyli mam 50t zboża razy 600 to mam brutto 30000 z czego połowa to koszty produkcji czyli mamy takie same pieniądze z tym że ja z tych czystych środków muszę jeszcze coś zasiać w drugim roku i jeszcze jedno przyjdzie grad i zostają psie pieniądze z ubezpieczenia jeśli oczywiście szkoda zostanie uznana z innymi uprawami jest podobnie

mati 2016-05-16  09:43

Do Grzecha.
Panie Grzechu mieszkanie w miescie należało do moich rodziców. Zostało po kilkunastu latach spłacone to teraz je wynająłem komuś to chyba nie przestępstwo. Zarabiam prosze pana gigantyczne 1600 brutto miesiecznie też mam wyższe wykształcenie.Moje studia nie mają nic wspólnego z moją obecną pracą. Po prostu biore prace taką jaka jest bo jest ciężko. Dom na wsi mam po dziadkach szału nie ma. Mimo tego daje sobie jakoś rade, nie pływam w luksusach bo mnie na to nie stać. I moje spostrzeżenie jest takie że dzieci wychowujące się na wsi są w przyszłości bardziej zaradne (chyba że patologia). Więc nie ma co się tutaj oburzać tylko zacisnąć zęby i dążyć po swoje.

Grzech 2016-05-12  10:10

Ale nie obłudy jak ty @ Polak

Polak 2016-05-12  08:45

o, myślał, myślał i wymyślił. ten Grzech ma jakąś manię. Wszędzie pluje na katolików.
Wiem, Palikot go zostawił to chociaż tu pokąsa.
Żenujący typek

Grzech 2016-05-11  21:21

Ten artykuł to czysta prowokacja a więc proszę bardzo jedziemy mieszczuchy na wsioków i wsioki na mieszczuchów to tak bardzo po katolicku daj ci Boże jak najgorzej

Jan § 2016-05-11  19:52

do Grześka:takich ludzi jak Ty jest niestety dużo zarówno w mieście i na wsi.Wykształcenie,ani inteligencja ani pracowitość nie dają u nas pracy .U nas trzeba było mieć solidne plecy,żeby dostać pracę.Jedna z wójtów w małej gminie zainteresowanej osobie pracą w gminie powiedziała:PRACĘ MAM ALE DLA SWOICH. Ot i to tłumaczy życie na wsi i w małych miejscowościach.Nie chce się o pewnych rzeczach pisać,bo każdy człowiek zdrowo patrzący na otoczającą rzeczywistość umie ją ocenić.Pozdrawiam wszystkich borykających się z trudnościami egzystencjalnymi.

Grzesiek 39 lat 2016-05-11  16:59

Do matiego. Powiedz gdzie jeszcze pracujesz. Ja mam 39 lat, jtem po studiach i mieszkam z rodzicami nie to, że chcę, ale muszę. A ty mieszkanie w bloku w mieście, dom na wsi, mieszkanie wynajmujesz. Jak widać niektórym się powodzi...

mati 2016-05-11  10:32

niekoniecznie mieszkanie na wsi wiąże się z ciężką pracą. Można przecież pracować w mieście a mieszkać na wsi. Nie każda osoba która mieszka na wsi odrazu staje się rolnikiem to zalezy od niego. Ja mieszkam na wsi i pracuje w mieście, moje miejskie mieszkanie wynająłem. Jestem bardzo zadowolony. A we własnym domu z podwórkiem jest troszkę więcej pracy niż w bloku trawkę trzeba wykosić takie tam drobne sprawy jak ogródek. Powiem tak mam 28 lat i nie żałuje takich zmian. Mało tego szczerze zachęcam aby po pracy odpocząć w spokoju, bez sąsiadów za ścianą na świeżym powietrzu bez tego całego zgiełku na hamaku z odpowiednim napojem w ręku. :)

mati 2016-05-11  09:44

niekoniecznie mieszkanie na wsi wiąże się z ciężką pracą. Można przecież pracować w mieście a mieszkać na wsi. Nie każda osoba która mieszka na wsi odrazu staje się rolnikiem to zalezy od niego. Ja mieszkam na wsi i pracuje w mieście, moje miejskie mieszkanie wynająłem. Jestem bardzo zadowolony. A we własnym domu z podwórkiem jest troszkę więcej pracy niż w bloku trawkę trzeba wykosić takie tam drobne sprawy jak ogródek. Powiem tak mam 28 lat i nie żałuje takich zmian. Mało tego szczerze zachęcam aby po pracy odpocząć w spokoju, bez sąsiadów za ścianą na świeżym powietrzu bez tego całego zgiełku na hamaku z odpowiednim napojem w ręku. :)

byk 2016-05-11  09:41

albo nie urośnie, albo zaleje uprawy, to samo z chowem zwierząt, tanie mięso na skupie. Dotacje to za mało, jeszcze trzeba drogo sprzedać. powodzenia

Ktoś 2016-05-11  08:44

Tym wszystkim piejącym z zachwytu jak to na wsi jest dobrze radzę przenieść się na wieś zamieszkać i poznać nie od święta,nie ze słyszenia,nie z powierzchownej obserwacji tylko na własnej skórze prawdziwą pracę i prawdziwe życie na wsi.Ciekawi mnie tylko po jakim czasie taki piejący tu z walorów życia na wsi po prostu ucieklby do miasta i jak szybko zmieniłby opinię na temat życia na wsi?Na wsi jest mnóstwo pustych domów,nie narzekać,nie zazdrościć,przyjechać,zamieszkać i dorabiać się!Poznać źycie na wsi a później je oceniać i się wypowiadać!

mieszczuch 2016-05-10  19:22

Dziwię się komentarzom,że na wsi jest lepiej. nic nie stoi na przeszkodzie aby mieszkańcy miast zamieszkali na wspaniałej wsi. Proszę się przejechać i zobaczyć ile domów stoi pustych. Możecie zamienić swoje klatki na wille i być rolnikiem, uposażyć gospodarstwo w maszyny, nowe budynki szklarnie itp. Wydatek nieduży kilka milionów ale piszecie że Unia daje to i wy dostaniecie. Dlaczego narzekacie mieszczuchy.

młody rolnik 2016-05-10  16:01

ludzie czy wy myślicie że unia od tak sobie daje kasę na maszyny rolnicze? nie najpierw trzeba złożyć wniosek ,przeważnie zajmują się tym osoby którym trzeba zapłacić i to sporo. po drugie wziąć kredyt i kupić maszynę a unia jak za 2-3 lata rozpatrzy wniosek to może zwróci 50% a jak nie to dalej spłacasz kredyt przez kilka lat. banku nie interesuje że był grad,susza czy coś innego spłacać trzeba bo przyjdzie komornik i sprzeda dorobek całego życia za marne pieniądze .więc nie myślcie że każdy rolnik dostaje np.100 tys.na rozwój gospodarstwa na pstryknięcie palcem. ja złożyłem wniosek ,biuro które się tym zajmowało zgarnęło kasę ,a po roku okazało się że żadnego wsparcia nie dostanę .biznes plan ok,wniosek też ,warunki spełniam wszystkie i nie dostałem dlaczego -do tej pory nie wiem

qwerty 2016-05-10  11:46

Nie mam nic przeciwko temu, ale rolnik powinien wykazywać swoje dochody jak wszyscy inni podatnicy, płacić podatek PIT, normalny ZUS. Jeżeli rolnik wykazuje stratę nie płaci podatku, tak samo składka na ubezpieczenie społeczne byłaby uzależniona od dochodu iw takim wymiarze jak ZUS a nie 1200 zł. rocznie.
Swego czasu Donald Tusk zapowiadał w expose że wprowadzi się dla rolników pełną rachunkowość - wtedy byłoby wiadomo kto ile produkuje i kto powinien dostawać dopłaty.

Pytanie do rolników ile dostają dopłat na zakup nowoczesnego ciągnika??

12 2016-05-10  11:32

Ile KRUS wynosi?? przecież to są grosze.

aga31 2016-05-07  20:30

jak rolnik ma lepiej? czynszu nie płaci ale płaci podatek za działki drugi podatek jest za pole no krus też trzeba zapłacić a trzeba kupić nawozy opryski ropę tego to nikt nieliczy! mieszczuchy mają lepiej bo dostają wypłatę co miesiąć a rolnik tylko raz do roku i to nie wie co za nie kupić i żeby starczyło do następnej dopłaty! w mieście pracuję pod dachem a na wsi to firma pod chmurką albo się uda albo i nie jak pogoda to dobrze a jak przyjdzie deszcz albo grad? to nic nie zbierze i są same straty na to nikt nie patrzy!

jjsjd 2016-05-06  10:54

Hmm mieszkam na wsi I powiem szczerze ze ja tam kolorowo nie man ale to I w miescie niektorzy tak maja kto ma ładny dom ten ma ale nie zazdroszczę i tak pójdziemy w piach

iwona 2016-05-05  18:57

Zdecydowanie na wsi jest większy luksus.PRAWIE CALA WIES MA SUPER WYPOSAŻONE WILLE I DOBRE AUTA!!!!! Mam rodzine na wsi w okolicy gdzie sadza dużo warzyw, kalafiory marchewki itp to maja to o czym ja w mieszkajaca w bloku mogę pomarzyć. I to rolnicy robia największe zakupy w Zamosciu, to oni i ich dzieci wykupuja ubrania i obstawiaja markety spożywcze.

bbbbbbbbbbbbbb 2016-05-04  23:15

chodzi o ten standard domów ,nie będę strzelał przykładami ale są wsie gdzie jest opanowany rynek badylarski i wieś wygląda jak luksusowa ulica willowa zamożnego miasta,nie czarujmy się ,są też takie wsie gdzie jest paru panów ,reszta robi u bauera pod Monachium,w miastach owszem są bogaci ,tylko ,że większość sra w ten sam szalet.

kowalski 2016-05-04  21:12

Chory podział na miasto i wieś,ludzie biedni są i na wsi i w miastach tak jak i zamożni są tu i tu .Różnic cywilizacyjnych też zbyt wielkich nie ma ,dostęp do tv ,internetu jest praktycznie taki sam ,standard domów na wsi powiedziałbym jest nawet wyższy niż w miastach itd..... ,podsumowując wyrównało nam sie to wszystko.

Ja 2016-05-04  19:07

Kto mieszka na wsi i dodatkowo jeździ za granicę na bidę nie narzeka.

miecho 2016-05-04  11:35

Rolniki zawsze mieli lepiej , czynszu nie płaci, szama swoja, krus, dopłaty. Mieszczuchy zawsze mieli gorzej.

bbbbbbbbbbbbbb 2016-05-04  08:28

wieś już dawno przegoniła miasto, kto miał głowę ustawił siebie i swoich potomków, że mieszczuchom szczeny poszły tak do dołu ,że żadna terapia już tego nie naprawi,w miastach na miejscach zakładów pracy powstały "biedry ,lidle i inne super hiper, dla wsi,żeby mogła się odchamić

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem