Nowa złodziejska moda. Znikają ciągniki i płody rolne
ZŁODZIEJ U ROLNIKA
Mariusz Pudzianowski, utytułowany zawodnik MMA, pięciokrotny mistrz świata strongman, uważany za jednego z najsilniejszych Polaków, dał się poznać ostatnio z innej strony – jako właściciel gospodarstwa w Białej Rawskiej (łódzkie). Stało się o tym głośno przez przykry przypadek. Niespełna miesiąc temu Pudzianowskiemu skradziono ciągnik rolniczy new holland T5 115, wart około 500 tys. zł. Strongman wyznaczył za schwytanie złodzieja nagrodę w wysokości 10 tys. zł i ogłosił to w mediach.
Okazuje się, że do zuchwałych kradzieży dochodzi coraz częściej. Niewykluczone, że rodzimi złodzieje wzięli przykład kolegów po fachu z zachodniej Europy. Tam farmerzy od dawna skarżą się na plagę kradzieży. W Wielkiej Brytanii setkami ginęły z pól owce. Hiszpańscy plantatorzy donosili o masowych kradzieżach oliwek z drzew. We Francji najpierw rolnikom ginęły trufle, potem owce – jak w Wielkiej Brytanii, zboże, nektarynki, brzoskwinie, pomidory, a nawet strusie i byki. Zwierząta kradzione były (i są) wprost z pól i pastwisk położonych na ogół z dala od domostw.
Anna Rudy
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Złodziej to najstarszy zawód Świata. Złodzieje kradną, kradli i będą kraść.Odkąd pojawiła się własność prywatna, to pojawił się złodziej. Zmienia się tylko moda, zakres i metody kradzieży. Najlepiej kraść miliony na oczach wszystkich i w imieniu prawa.