• 924.jpg
Wydanie nr 17 z 2016 r. (2016-04-27)

Złowiłeś wielką rybę? Pochwal się nią!

CZEKAMY NA OKAZY

Prawie 2-metrowy sum i 25-kilogramowy karp to największe ubiegłoroczne ryby naszego konkursu. Czy rekordy zostaną pobite? Tego nie wiemy, ale jedno jest pewne – na łowców najokazalszych sztuk czekają atrakcyjne nagrody i puchary TZ.

 

Rozpoczynamy czwartą edycję konkursu „Ryba Roku”. Zasady są proste. Mogą w nim uczestniczyć wszyscy chętni, ale – uwaga, bo to nowość – przyjmujemy wyłącznie zgłoszenia ryb złowionych w wodach województwa lubelskiego.

Do opisu szczegółów połowu (miejsce, czas, sprzęt, wymiary ryby, przynęta itp.) należy dołączyć zdjęcie okazu z łowcą. Nie zapomnijcie podać numeru telefonu.

Na zwycięzców, czyli łowców najokazalszych sztuk w poszczególnych gatunkach, czekają puchary TZ oraz atrakcyjne nagrody ufundowane przez sponsora konkursu, którym tradycyjnie jest Salon Wędkarski Salmo (Zamość, ul. Spadek 23; Krasnystaw, ul. Mostowa 7).

O tym, kto zwycięży, zdecyduje komisja konkursowa. W jej skład wchodzą: właściciel Salonu Salmo Jerzy Wiater (jest także prezesem Zarządu Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Zamościu) oraz przedstawiciele Tygodnika Zamojskiego.

– Od niedawna większość gospodarzy wód promuje zasadę „złów i wypuść” lub, tak jak PZW w Zamościu, wprowadza górne limity ochronne dla niektórych gatunków – mówi Jerzy Wiater. – Zachęcam też do wykonywania zdjęć nad wodą. Taka fotografia w przypadku niewielkich różnic wagowych ryb będzie miała decydujące znaczenie przy wyborze zwycięzcy.

Na zgłoszenia czekamy w redakcji (ul. Grecka 6, 22-400 Zamość), można je też wysłać pocztą tradycyjną (koniecznie z dopiskiem „Ryba Roku 2015 TZ”) lub elektroniczną – [email protected].

Połamania kijów!

Roni Ripperek

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

stawros 2016-07-30  17:09

W tamtym roku w podlodowie zostały złowione dwa okazy karpi ,na szczęscie trafiły na wedkarzy którzy wypuszczają okazy ,oby nigdy nie trafiły na osobniki typu "dziadus pazernus" , w łeb i do siaty

xiks 2016-07-27  20:50

zgadzam się, znam to od podszewki

stawros 2016-07-27  17:46

Coraz mniej zgłoszeń, tych dużych,wniosek prosty , wiekszość tych ryb została zjedzona ,szkoda .W Polsce nadal górą mięsiarstwo

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem