Praca w policji wciąż atrakcyjna. Właśnie ruszył nabór. W Lubelskiem – 254 etaty
NOWE ETATY W POLICJI
Właśnie rusza rekrutacja do wszystkich garnizonów policji w Polsce. W sumie w tym roku ma być przyjętych 5 tys. funkcjonariuszy.
W garnizonie lubelskim jest miejsce dla 254 rekrutów. Podania o przyjęcie do służby można już składać. Zainteresowanie nie maleje od lat. Rocznie o pracę w policji stara się ok. 2 tys. osób, średnio na jedno miejsce przypada ośmiu chętnych.
Lubelski garnizon ma w planach przyjąć 7 marca – 98 osób, 6 czerwca – 38, 12 września – 62, 28 listopada – 56.
Ostra selekcja
Kto marzy o policyjnym mundurze, powinien złożyć podanie o przyjęcie do służby oraz dokumenty zawierające dane o uprzednim zatrudnieniu. Kandydat musi mieć co najmniej średnie wykształcenie, obywatelstwo polskie i cieszyć się nieposzlakowaną opinią. Nie może być skazany prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe.
Premiowane są specyficzne kwalifikacje (ratownika medycznego, wodnego, instruktora sportów walki, nurkowania), przydatne w służbie oraz wyższe wykształcenie z dziedziny prawa, ekonomii czy bezpieczeństwa wewnętrznego.
Najpierw przed każdym jest test wiedzy ogólnej, czyli 40 pytań z ustawy o policji, wiedzy o społeczeństwie oraz prawa karnego; potem test sprawności fizycznej. Kandydaci pokonują tor przeszkód (pompki, przenoszenie ważącego 20 kg fantoma, skok nad płotkiem, rzut piłką lekarską, brzuszki, skok przez skrzynię, bieg po wyznaczonym torze). Zarówno kobiety, jak i mężczyźni muszą zmieścić się w czasie 1 min 45 s. Komu się nie uda, odpada. Pozostali przechodzą do najtrudniejszego etapu – testu psychologicznego.
Sprawdza odporność na stres, dojrzałość emocjonalną, zachowania społeczne, zdolności intelektualne i postawę w pracy. Test składa się z 298 pytań i wykonywany jest na komputerze.
Na 100 kandydatów tylko 15-20 przechodzi przez wstępny etap.
Jeśli kandydaci przejdą pomyślnie rozmowę kwalifikacyjną, badania lekarskie i zostaną przyjęci (z największą liczbą uzyskanych podczas rekrutacji punktów) w poczet stróżów prawa, na pół roku trafiają do szkoły policyjnej w Legionowie, Szczytnie lub Katowicach.
her
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Zdawałem już trzy razy sprawnościówka bez problemu zawsze porażka na teście jezdziłem na omówienie testu i zawsze brakowało 25 procent żeby zdać a jak dzwoniłem po wyniki z testu to dali do zrozumienia że trzeba mieć plecy,bo jak ich nie masz to nawet nie startuj bo normalni się nie dostają.
Znam takiego co mu się wojsko ,policja śnią nocami .Chłopak po studiach,w wojsku zdobył kaprala ,wysportowany ,ale nigdzie go nie chcieli .Bo miał zwykle pochodzenie .Ojciec kierowca ,matka w sklepie .Bo przyjęli synkow policjantów ,niestety ci też miejsca nie zagrzali bo ich wyrzucili .
normalnych ludzi nie przyjmują, ja rozmawiałem z psychologiem, to nie my mamy problemy tylko ci psycholodzy, facet był uposledzony umysłowo albo specjalnie grał głupka. W tych czasem takie tanie zagrania to dramat. Poza tym nie mozna miec ołowka przy testach, nawet w epoce kamienia lupanego mieli kredę
Do kaprala. W życiu synu najważniejsza jest rodzina. Zapamiętaj to raz na zawsze.
Plecaki idą także do wojska. A w rzeczywistości do niczego się nie nadają.
Nie mylmy wykształcenia z wiedzą i inteligencją! Znam ludzi co pokończyli prawo, nauczyli się przepisów na pamięć a po dwóch tygodniach nic z tego nie pamiętali! Nie potrafią zastosować przepisów w praktyce, mają problem z ich interpretacją, pójdziesz do nich z poradą prawną w najprostszej sprawie a oni nic ci nie są w stanie doradzić! A znam też chłopaków co się nie uczyli, imprezowali, spędzali czas z ziomkami pod blokiem lub w inny sposób realizowali swoje zainteresowania i pasje. Zakończyli swoją edukację na szkole zawodowej czy średniej a teraz mają własne firmy zarejestrowane nierzadko za granicą i zarabiają po 5-6 tysięcy (lub więcej) miesięcznie. A znam ludzi po studiach co są bezrobotnymi, na utrzymaniu rodziców, ciągle zmieniają pracę,nie mogą nigdzie zagrzać miejsca albo siedzą w urzędzie za 1500 zł na stanowisku podinspektora lub młodszego referenta bez szans na awans...
Podstawa do przyjęcia do policji to sprawnościówka. Znam chłopaka po dziennym prawie na UMCS co się do policji nie dostał, a znam też gościa co po zawodówce zaocznie technikum zrobił i jest teraz policjantem...
normalnych ludzi nie przyjmują, ja rozmawiałem z psychologiem, to nie my mamy problemy tylko ci psycholodzy, facet był uposledzony umysłowo albo specjalnie grał głupka. W tych czasem takie tanie zagrania to dramat. Poza tym nie mozna miec ołowka przy testach, nawet w epoce kamienia lupanego mieli kredę