Sześciu napastników, pięć radiowozów, złamana ręka i telefon przemycony do celi
POLICJANCI W OPAŁACH
W poniedziałek, 25 stycznia wieczorem dwóch policjantów z posterunku w Dołhobyczowie pojechało do Uśmierza z nakazem doprowadzenia do więzienia 23-letniego Adriana B. Chłopak miał odsiedzieć 1 rok i 2 miesiące, ale „zapomniał” o wyroku (Sąd Rejonowy w Hrubieszowie skazał go za jazdę pod wpływem alkoholu, naruszenie bezpieczeństwa w ruchu lądowym i nieumyślne spowodowanie wypadku).
Adriana B. nie było w domu. Policjanci pojechali do mieszkającego nieopodal jego 25-letniego brata Sylwestra B. Zastali tam obu panów w towarzystwie dziewczyny jednego z nich, wujka, oraz dwóch kolegów. Gdy wyciągnęli sądowy nakaz, zaczęło się. Najpierw towarzystwo obrzuciło mundurowych stekiem wyzwisk, a potem ruszyło z pięściami. Adrian B. chciał czmychnąć przez okno, ale w ostatniej chwili został powstrzymany.
au
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).