Najlepsi polscy strzelcy wyborowi służą w 3. Zamojskim Batalionie Zmechanizowanym
NASI SNAJPERZY
Jesienią 2014 r. odbyła się światowa premiera głośnego amerykańskiego dramatu wojennego, zatytułowanego „Amerikan Sniper”. Film, który opowiada o życiu i służbie Chrisa Kyle’a (scenariusz powstał na podstawie autobiografii Chrisa, wydanej w 2012 r.), wzbudził i zachwyt, i kontrowersje. Widzowie, którym nie spodobał się główny bohater, nazwali strzelca psychopatą i mordercą.
– Dlatego sceptycznie podchodzimy do filmów o snajperach. Dla producenta najważniejsza jest sensacja. Filmy najczęściej ukazują snajpera jako żołnierza, który strzela z ukrycia i którego jedynym celem jest likwidowanie przeciwnika. Tymczasem 90 proc. naszej pracy polega na obserwacji i rozpoznaniu terenu. Jesteśmy oczami i uszami dowódcy – mówi „Borsuk”, dowódca drużyny snajperów w 3. Zamojskim Batalionie Zmechanizowanym.
Kamuflaż to podstawa
„Borsuk” służy w wojsku 12 lat, „Kusior” cztery lata krócej. Brali udział w misji w Afganistanie w 2010 r., w składzie pododdziału Bravo. „Borsuk” już wtedy był strzelcem wyborowym. „Kusior” później dołączył do zamojskiej drużyny snajperów.
Od półtora roku razem jeżdżą na szkolenia i zawody. – W dwuosobowym zespole jeden żołnierz jest strzelcem, a drugi obserwatorem, przy czym te role są zamienne – wyjaśnia „Borsuk”. Para snajperska musi się bardzo dobrze znać i rozumieć, stąd częste szkolenia i kursy.
Snajper musi być nie tylko spostrzegawczy, ale wykazywać się też doskonałą kondycję fizyczną (strzelcy dużo czasu spędzają na siłowni). – Podczas ćwiczeń na poligonie poruszamy się na piechotę. Marsz rozpoczynamy nocą, pokonujemy 15-20 km, by o świcie zająć posterunek. To miejsce do obserwacji, które musimy odpowiednio przygotować, np. robiąc wykop w ziemi – opowiada dowódca zamojskich snajperów.
Niezbędny jest kamuflaż. Snajper i towarzyszący mu obserwator muszą zlać się z otoczeniem. – W Afganistanie do kamuflażu używało się np. worków jutowych, które współgrały kolorystycznie ze skałami – informuje „Borsuk”.
Magdalena Wójtowicz
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Najlepsi PL strzelcy wyborowi?
Trochę przekoloryzowane, bo w PL są strzelcy co wygrywają międzynarodowe zawody i nikt ich nie promuje, są w cieniu swojej pracy. Mimo wszystko świetna reklama dla zamojskiej JW, bo są ludzie z Zamościa, a nie wiedzą ze w Zamościu jest jednostka, trochę to przykre lecz prawdziwe ;/