Czy liceum z tradycjami przestanie istnieć?
MAŁO UCZNIÓW I PIENIĘDZY
Liceum w Grabowcu na ponad 60-letnią tradycję. Kiedyś w każdym roczniku były po trzy równoległe klasy, a przy liceum funkcjonował internat.
Prowadzenie liceum i szkoły zawodowej gmina przejęła od powiatu zamojskiego (radni powiatowi w 2012 r. podjęli uchwały o likwidacji tych szkół). Wchodzą w skład Zespołu Szkół w Grabowcu (oprócz klas ponadgimnazjalnych funkcjonują tu oddziały przedszkolne, podstawówka i gimnazjum). W sumie uczęszcza do niego blisko 500 uczniów.
maw
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
najmniejsza klasa liczy 7 osób, pozostałe są większe. pisałam o tym kilka dni temu. dlaczego nie puszczono??
takie sa skutki rzadow nauczycieli.A w malych pipidowkach i miasteczkach ich wybieraja bo to tzw. elita.Nikt nie zastanawia sie nad tym czy maja predyspozycje,wybieraja ich dlatego,ze sa znani ze szkoly.
Grabowiec do likwidacji. Szkoda szkoły, ale klasy 7-osobowe to porażka. Nawet w szkołach prywatnych(społecznych) klasy liczą 16 osób. Na temat likwidacji szkoły wypowiedzieli się przez wiele ostatnich lat sami mieszkańcy Grabowca nie posyłając tam dzieci. Pytam się tych wszystkich mądrali, niby absolwentów co mówią, że "Pokolenia Absolwentów LO na Was patrzą i liczą" czemu nie posyłają tam własnych dzieci. Osobiście uważam, że Grabowiec nie jest (nie był) gorszą szkołą jak zamojskie II LO (o liceach przy budowlance, rolniczaku, elektryku, LOCSM, LIDER nie wspominam), ale co zrobić jak nie ma chętnych. Przy naborze do szkół ponadgimnazjalnych nie obowiązuje przecież rejonizacja i nikogo nie można umieścić w szkole na siłę...
Wójt Gminy jest przecież nauczycielem, Przewodnicząca Rady też. Ratujcie Państwo szkołę!!! Pokolenia Absolwentów LO na Was patrzą i liczą.
Wszyscy chcą do miasta ,program wszędzie taki sam ,a poziom zależy od samych uczniów .W Zamościu wolą płacić za korki ,przelazic na czwórka z kasy do klasy ,ale to jest w mieście .Dzieci chcą uciec jak najdalej od domu ,rodziców .W mieście wiele przyjemności ,a tam nic .
Takim miejscowościom grozi całkowita zapaść cywilizacyjna. Dziwi mnie, że sami mieszkańcy tego nie widzą. Mało tego - mam wrażenie, że oni do tego dążą. Ich Dziadkowie, którzy kiedyś zakładali szkoły, pewnie w grobach się przewracają.
Dziś szkoły walczą o każdego ucznia. Co z tego, że moje dziecko chodzi do szkoły w Zamościu, jeśli w niej ciągle odbywają się jakieś uroczystości, warsztaty, konkursy, programy, spotkania niby to z osobistościami, kawiarenki,zawody,przeglądy jak nie piosenki, to teatralne, długo by wymieniać, ale to nie jest dobre. Gdzie czas na naukę? To nie jest dla dobra ucznia, to tylko reklama szkoły, żeby zwabić kolejnych gimnazjalistów.Robi się wszystko żeby dużo o niej mówić,
Prawda leży po środku. Z jednej strony mamy potężny niż demograficzny, z drugiej przesadne ambicje rodziców i samych dzieci chcących się kształcić w Zamościu, Hrubieszowie, Chełmie, Lublinie. Rozwiązanie proste państwo radni. Trzeba zachęcać młodych grabowiczan, aby chcieli się uczyć w tej szkole. Na życie poza tą miejscowością przyjdzie czas. A tak koszty dojazdów, ewentualnie mieszkania w większym mieście, stracony czas (poranne pobudki itp, zimą zawiane drogi). Na pocieszenie mieszkańców Grabowca. Problem ten dotyczy niemal wszystkich małych miejscowości...