Zawsze chcieliśmy poznać swoją przyszłość. Historia pełna jest proroków
NOSTRADAMUS STRASZY
O Nostradamusie, doradcy królowej Francji Katarzyny Medycejskiej (ponoć przepowiedział okoliczności śmierci jej męża), słyszał chyba każdy. Chociaż nie żyje od blisko 500 lat, jego przepowiednie ciągle krążą między ludźmi, mrożąc krew w żyłach.
„Nieszczęście wielkie na pochyłe ziemie/ Przez Hesperię i Insubrię:/ Ogień na statku, plaga i zniewolenie,/ Merkury w Strzelcu, Saturn zajdzie” – na podstawie tego fragmentu wytyczono datę. Opisany przez Nostradamusa układ planet wystąpił właśnie 25 listopada 2015 r.
Końca świata nie było (chyba że czytacie to w środę...), ale czy z przepowiedni śmiać się, czy w nie wierzyć, niech każdy rozstrzygnie sam. Nostradamus wieszczył m.in. napływ do Francji wyznawców islamu, wybuch na tym tle wojny domowej i rozpad Francji.
Jeźdźcy Apokalipsy i bestia
Najbardziej znana wizja końca świata pochodzi z Biblii, z Apokalipsy św. Jana. Według tego objawienia zagładę zapowie czterech jeźdźców Apokalipsy (wojna, zaraza, głód i śmierć). Zatrzęsie się ziemia, słońce zostanie zaczernione, a księżyc nabierze barwy krwistej. Siedem trąb zapowie kolejne straszliwe wydarzenia: spaloną ziemię, krwiste morze, zatrucie źródeł, zaćmienie ciał niebieskich, plagę szarańczy i 200 mln jeźdźców, którzy zabiją jedną trzecią ludzkości. Na świecie pojawi się też straszliwa bestia o imieniu 666. Ludzkość czeka siedem straszliwych plag (m.in. wielki skwar, ciemność, wysuszenie wód, upadek Babilonu).
Nie znajdziemy jednak w Apokalipsie daty, kiedy to wszystko miałoby się wydarzyć – choć wielu, wykorzystując rozmaite zawiłe metody (m.in. numerologię), co rusz wyznacza jakieś terminy.
Tajemnicza królowa Saby
Jedną z najsłynniejszych wieszczek była Michalda, żyjąca w czasach biblijnego króla Salomona. Według przekazów zdradziła mu sięgającą tysięcy lat naprzód przyszłość świata.
W zeszłym roku proroctwo łączone z Michaldą podarował TZ Roman Bartecki z Jarczowa-Kolonii II. Proroctwo przepisał w latach 60-tych minionego wieku, kiedy podobne teksty krążyły ukradkiem od znajomego do znajomego.
Anna Plotecka
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
A w KK biorą intencje na pół roku na przód i słusznie mają gdzieś urojenia, czary i inne chore wizje