Wydanie nr 47 z 2015 r. (2015-11-25)

Zbieramy na operację małego chłopca z Tomaszowa Lub.

SERCE FRANKA

Franek Chmielewski ma 4,5 roku. Jest wesołym i mądrym chłopcem – ale przede wszystkim niezwykle dzielnym. Urodził się z wadą serca. Przeszedł już dwie operacje. Czeka na kolejną. Na jej przeprowadzenie potrzeba dużo pieniędzy – 36,5 tys. euro.

Franek z powodu złożonej wady serca – HLHS (niedorozwój lewej komory z wadami współistniejącymi) nie chodzi do przedszkola.

- Marzymy, by Franek, po operacji, mógł pójść do zerówki, a potem do szkoły – mówi jego mama, Joanna. Na facebookowej stronie (sercefranka.pl) na bieżąco opisuje historię synka.

O wadzie serca dowiedziała się, gdy była w ciąży. Franek urodził się w Warszawie. Od początku jego stan był bardzo ciężki. Pierwszą operację przeszedł, gdy miał 17 dni. Uratowała mu życie.

Drugą przeszedł, gdy miał rok i trzy miesiące. – Franuś jest bardzo silny, już dwa tygodnie później byliśmy w domu – opowiada pani Joanna. Jednak po kilku miesiącach coś zaczęło się dziać niedobrego. – Okazało się, że ma niewydolność krążenia. Dwa miesiące walczyliśmy o jego życie – opowiada mama chłopca.

 

Małgorzata Mazur

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

RYŚ 2015-11-25  21:05

Wstyd dla państwa i rządzących że nie pomaga tak chorym dzieciom.Nie ma tłumaczenia że przepisy itd,Franek powinien być leczony na koszt państwa a nie rodzice muszą się martwić.ŻYCIE I ZDROWIE DZIECKA JEST NAJWAŻNIEJSZE ,

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem