GM. ZAMOŚĆ: Pięć kradzieży kieszonkowych na giełdzie w Mokrem
Poszkodowane to mieszkanki Rudnika, Chełma, gminy Sułów i Zamościa. Wszystkie straciły portfele z dokumentami i pieniędzmi. Kieszonkowcy zbogacili się w sumie o 1846 zł.
Komentarze
Policja z urzędem skarbowym zamiast zamiast ścigać obcokrajowców co kradną i sprzedają na czarno w Mokrem to wolą gnębić własny Naród...
Piszecie głupoty ,po co ludzie tam jeżdżą ?To ja powiem ,bo często taki sam towar w butikach jest droższy o 20 -30%.Jak jeździłam to nieraz widziałam panie kupowały do swoich sklepów .Wiem że muszą zapłacić czynsz ,ale niech zejdą z cen .Synowi kupiłam komplet letni spodenki koszulka ,zapłaciłam w Tomaszu 80zł ,córka pojechała do Warszawy i u handlarzy mogła taki sam komplet kupić za 30zł .Nie wszystkie towary są złej jakości ,a ludzie szukają oszczędności .Trochę są sami sobie winni ze tracą portfele ,okazja zawsze czyni złodzieja .W marketach też kradną portfele .Policja powinna parę razy zrobić prowokację i takich amatorów kwaśnych jabłek wyłapać .Ofiarami są ludzie uczciwi ,co by nigdy czyjegoś nie wzięli .Dlatego nie piszcie obraźliwych tekstów ze to kobieta itd bo są i mężczyźni którzy też stracili swoje portfele .Albo zrobić jak mój znajomy ,jest mistrzem we wschodnich sztukach walk ,chciał mu ukraść portfel ten mu złamał rękę w dwóch miejscach . TYLKO POTEM KRZYCZAL ZE REKI NIE MUSIALES LAMAC
TakiGosc nie wszystko jest, tak jak piszesz, marnej jakości. Zapewniam Cię, że mam wiele rzeczy z giełdy które jakością nie odbiegają tym z zamojskich sklepów, trzeba tylko umieć kupować. Bo tam jest w większości ten sam towar co w Tomaszu, Agorze ale ponad połowę tańszy. Prawda jest taka że gdyby nie giełda to 3/4 Zamościa i okolic nie miało gdzie się tanio i ładnie ubrać, bo w zamojskich butikach ceny są zawrotne (nie licząc sieciowek, w których czasami są fajne promocje). Jeżdżę na giełdę juz tyle lat i nigdy ja ani nikt z mojej rodziny nie został okradziony, bo zawsze pilnujemy pieniędzy i torebek które nosimy z przodu a nie pod pachą i jeszcze przytrzymujemy ręką.
Zatrudnić rzeżnika na giełdzie, który będzie ,,na gorąco'' łapę obcinał. I w tedy ciapaty nie będzie kradł
Co niedziela jestem na giełdzie i co mnie dziwi;dlaczego nie ma ma tam żadnych ostrzeżeń o kradzieżach ,Organizatorzy zdzierają po 5 zł,za wjazd,mają ochrone która nie robi nic prócz zbierania pieniędzy.Ciężko ludziom wjeżdżającym i wchodzących informować że tutaj kradną i o zabezpieczenie swoich pieniędzy telefonów itd,Korona z głowy by nie spadła też i policji ażeby informować ludzi tam na miejscu i ostrzegać.Nie umieją łapać to niech przestrzegają przed kradzieżami.Swoją drogą okradzione same są często winne,Kierować się rozsądkiem a nie głupimi promocjami,
do monika - bardzo dobrze zrobiłaś ,że nie chciałaś chodzić z policją po giełdzie bo mogli Cię kieszonkowcy oskubać z portfela po raz drugi.
Ludzie to już całkiem zdziczeli. Dają się okradać i jeszcze płacą za marnej jakości łachy z giełdy, które po jednym praniu się kurczą. A w marketach na promocjach dużo lepsze gatunkowo ciuchy i bez kieszonkowców w podobnej cenie. No ale dzicz lubi się wyszaleć i taplać w błocie za kawałkiem łacha.
to po co głupie baby torebki zabieracie, to nie pokaz mody. do kieszonki kase wcisnac, co z przodu ci ne wyciagna.
trzy lata temu zostalam okradziona a gieldzie. chcialam podac rysopis tych dziewczyn ale policja nie chciala nawet o tym sluchac, spisali skradzione mi rzeczy i tyle a po pol roku przyszlo pismo ze sprawa umozona. Polska policja. A jeszczr po jakims czasie dostalam propozycje chodzenia z policja po gieldzie i szukac sprawcow ale jak oni maja mnie gdzies to ja ich.