Na ograniczenie zanieczyszczeń powietrza do 2020 r. Polska przeznaczy 12 mld zł. Część pieniędzy trafi na Zamojszczyznę
DYM NAD MIASTEM
Niedawno, 6 października, prezydent RP Andrzej Duda podpisał ustawę antysmogową. Obowiązujące dotychczas przepisy o ochronie środowiska uniemożliwiały samorządom efektywne działania (także karanie) zapobiegające takiemu stanowi rzeczy, tam, gdzie stan powietrza był najgorszy. Dzięki nowym przepisom można wprowadzić dopłaty do wymiany instalacji CO, dopłaty do rachunków tym, którzy używają ekologicznych paliw, a także zakazać używania paliw najbardziej zanieczyszczających środowisko, np. węgla. Wszystko po to, by zminimalizować stężenia m.in. pyłu zawieszonego (PM10 i PM2,5) oraz benzo(a)pirenu (B(a)P).
Największe występują przede wszystkim na południu Polski i w dużych miastach. NIK wskazywała, że niechlubną stolicą jest Kraków, gdzie limity pyłów były przekroczone przez 150 dni w roku.
Nic dziwnego, że już zapowiedziano tam wprowadzenie zakazu palenia węglem od 2019 r. Miasto niemal tonie w smogu. Mimo że dotuje (nawet do 25 tys. zł) wymianę kotłów na opalane paliwem ekologicznym, a najbiedniejszym dopłaca różnicę między ceną węgla i gazu.
Jadwiga Hereta, Małgorzata Mazur, współpraca (ar), au, mp
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Bardzo dużo podróżuję po regionie zamojskim, wjeżdżając rano to np, Hrubieszowa, Tyszowiec czy innych miasteczek nie do się normalnie oddychać. W powietrzu unoszą się zapachy palonej gumy, plastiku, czy zasiarczonego węgla. Innym problemem jest spalanie opakowań po dostarczonych towarach do hurtowni i sklepów. Ogniska palą się po każdej dostawie w większości wiejskich sklepów. Spalanie odpadów to również domena małych stolarni i warsztatów samochodowych. Nie chodzi mi o karanie lecz o uświadamianie ludzi jak szkodzą sobie i innym. Takie działanie przyczynia się do tego, że nie zabraknie pracy lekarzom onkologom. Przecież większość Polaków to katolicy!
Nie radzę chodzić po chodnikach blisko jezdni bo samochody jeżdżą .Naciagneli złomu z zachodu i się cieszą ze mają samochód .Zamykać wszystkie komisy samochodowe z tym złomem .Nawet stara babę ładnie ubierzedz ,zrobisz makijaż to ładnie będzie wyglądać .Tak samo z samochodami kilometry cofna ,podlakieruja ,tapicerkę upiorna i Starego trupa sprzedają .Taki samochód jedzie ,a za nim tumany dymu .Często samochód starszy od właściciela .To są też truciciele miast .Z tym też powinni zrobić ład .
Jak propaganda potrafi ogłupić ludzi. Ogrzewanie domów szkodzi, spaliny samochodowe nie szkodzą,nawet te z volkswagena !
Chory system a ludzie jak usłyszą coś w mas mediach to nawet sobie nie pomyślą. Po pierwsze jest to narzucone z UE. Po drugie uderza w polska gospodarkę bo gazu nie produkujemy ale węgiel oczywiście. A jak im zależy na ochronie środowiska to po jakiego h.. zlikwidowali transport towarów droga kolejowa a wprowadzili tiry. Jeden pociąg może przewieźć towarów tyle co 50 tirów a pali tyle co 10 w skali kraju i Europy jaka ochrona środowiska. Ale najlepiej uwalnia szarego polaka. Co niektórym jakby powiedzieli ze przeciętny człowiek wydała za dużo CO i byłby nakaz noszenia masek filtrujący wydychanym powietrze to pewna część by to kupiła nawet bez zastanowienia.
Przez osiedle domków na osiedlu Powiatowa nie radzę przychodzić wieczorem,smog jest taki że ludzie chorują po wyjściu z domu ...
Pała węglem tylko jakiej jakości nikt nie wie .Palilem kiedyś węglem ,i on był różny .Jeden palił się pięknie i prawie popiołu nie bylo .Był taki ze wsypalem trzy wiadra i trzy wynosilem.Palił się jakby był nasaczony ropa ,a z węgla lala się smoła Piec po takim paleniu trzeba było codziennie czyścić .W piecu wisiały sople sadzy ,a kanały były pozapychane .Składy węglowe mieszają węgiel z różnych kopalni .Bardzo ładnie palił się
węgiel z kopalni Piast .Zawsze brlem węgiel ze Zdanowa ,ale jak zapłaciłem za węgiel ściany ,l przywieźli w 5 tonach około tony miału zrezygnowałem .
Wungiel jest śmierdzący bo to ruski wungiel. Wungiel je we wiosce. Będzie wojna przed wojną też był wungiel.
Nie dajcie się zwariować. Nikt nie pali w kotłach co plastikami i gumą gdyż kociol ulegnie zniszczeniu, a takiego "palacza" bardzo łatwo zlokalizować.Przy obecnej bezwietrznej pogodzie dym z kominów snuje się i powoduje smog. Ale gdy tylko powieje lekki wiatr powietrze szybko się oczyszcza.Ludzie od lat palili węglem i zadymienie w sezonie grzewczym zawsze było.Obecnie przy miejskich sieciach co gdzie ciepło dostarczane jest z ciepłowni, oraz przy dużej liczbie kotłów gazowych skala zadymienia się bardzo zmniejszyła.Ale wzrosła ogromnie liczba samochodów które również wyrzucają do atmosfery wiele zanieczyszczeń ze spalinami.O tym jakoś zwolennicy "czystego" powietrza nie chcą mówić. A wystarczy sprawdzić dokładnie na przeglądach czystość spalin samochodów i zabrac dowody rej. tym co nadmiernie dymią. Ok 50 % aut stanie i wtedy sprawdzić staopien zanieczyszczenia powietrza.
Od kilkunastu dni, co wieczór, gryzący dym unosi się w okolicy ulic Kilińskiego i Kamiennej: domów jednorodzinnych tam raczej niewiele (zaledwie 3 przy Kilińskiego, trochę dalej osiedle domków przy Redutowej-Świerkowej), ale palą w nich pewnie jakimś kiepskim węglem, albo tym, czego nie chce im się wynieść na osiedlowe śmietniki (za swoje kontenery przecież płacą osobno!). My, mieszkańcy bloków przy Kamiennej mamy nielada utrapienie, bo nie możemy otworzyć ani nawet rozszczelnić okien, żeby przewietrzyć mieszkania przed snem. Straż miejska nie reaguje na nasze apele, bo "nie mogą przecież wejść do prywatnych domów i grzebać ludziom w piecach". Dobrze, że prezydent Duda usankcjonował ten "śmierdzący" problem. A strażnicy miejscy niech się wezmą wreszcie bez wykrętów do roboty!
A jaki dym jest z ekogroszku spalanego w zwykłym kotle bez podajnika ,masakra.
Już kiedyś chyba miasto Tarnów miało taki pomysł. Ludziska powymieniali (przy dopłatach) piece z węglowych na gazowe i po jednym sezonie nastąpił powrót do ogrzewania węglowego. Na gazie drożej wychodzi.....
Ci co palą śmieci w piecu to powinni sobie w pokoju takie ognisko rozpalić i wdychac wdychac...
Od plastiku zapychaja się kanały w piecu i kominie ?Raczej nikt tym swinstwem nie pali .Wszędzie stoją kubły na plastik ,a i z posesji prywatnej są odbierane.Kto mi dopłacać będzie do gazu ,mieszkam sam i mam 1000 złoty emerytury ,a i ciepło z gazu jest inne .Pałac drzewem i węglem w domu jest ciepło i sucho ,pałac gazem jest ciepło ale większa wilgotność .Ja mam piec gazowy i węglowy po to jak by jakąś awarią była .Węgla nawet nie mam ,ale kupić zawsze można .A jak stryjo przekreci kurek z gazem to co robić .A jak będzie bardzo ostra zima to niewiem czy gazowy da radę dogrzac cały dom .Dlatego mam dwa piece ,i wszyscy sąsiedzi też tak mają zmieniali to oba piece .
Po co palić śmiecie ,jak każdy ma kubeł .Plastiki zabierają z posesji .Zaobserwowalem że wtedy bardzo duży dym idzie jak się rozpala ,zależy też od węgla .Czytałem o rozpakowaniu od góry i to prawda jest .
Ludzie sprobojcie rozpalc swoje kotly od gory a sami zobaczycie jak o wiele czysciej bedziecie palic i jak duzo opalu w ten sposob zaoszczędzicie
Polecam przeczytac
http://czysteogrzewanie.pl/wp-content/uploads/2013/01/czysteogrzewanie_poradnik.pdf
