Kobieta, której zwłoki znaleziono w Biłgoraju, była głównym świadkiem w sprawie gangu gwałcicieli. Była przez nich brutalnie wykorzystywana
SEKSUALNA NIEWOLNICA?
Znamy coraz więcej szczegółów dotyczących sprawy, w której głównym świadkiem i jedyną pokrzywdzoną była Justyna M., 25-latka, której zwłoki znaleziono 18 września w dwupokojowym mieszkaniu na pierwszym piętrze bloku przy pl. Wolności w Biłgoraju. Prokurator zarządził sekcję zwłok, która została wykonana w Zakładzie Medycyny Sądowej AM w Lublinie. Według śledczych zgon nastąpił między 15 a 18 września. Na ciele denatki nie było żadnych obrażeń zewnętrznych. Ponieważ sekcja zwłok nie wykazała przyczyny śmierci, zlecono dodatkowe badania toksykologiczne i histopatologiczne. Śledztwo jest prowadzone w kierunku nakłaniania do popełnienia samobójstwa. Jak nam się udało ustalić, lekarz wydając rodzinie zwłoki, wpisał w karcie, że przyczyną śmierci była niewydolność krążenia. Nie wiadomo jednak, co niewydolność spowodowało.
Obrzydliwe i straszne
Śledztwo, nadzorowane przez Prokuraturę Okręgową w Lublinie, prowadzi Wydział do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Kryminalnej zarządu CBŚ w Lublinie. Justyna M. w postępowaniu przygotowawczym występowała w podwójnym charakterze – świadka i pokrzywdzonej.
Aneta Urbanowicz
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
ciekawe jak teraz potoczy sie śledztwo przeciwko tym gwałcicielom. skoro nie żyje głównyu świadek to kto będzie przed sądem zeznawał?
Tak wielu przewoźników ,wywozi dziewczyny do domów publicznych i za to biorą duże pieniądze .Potrafi koleżanka ,koleżankę sprzedać .Namawia ją do pracy ,załatwia transport za który na miejscu mają zapłacić rzekomo do pilnowania dziecka .Potem okazuje się że to do burdelu .Tak do Holandii koleżanka koleżankę ściągnęła .
