Środkowy palec, fotoradar i mandaty na 30 tys. zł
MISTRZ KIEROWNICY...
33-letni kierowca, który prawo jazdy uzyskał w 2012 r., jeździł volkswagenem. Prawie we wszystkich przypadkach (poza incydentami w Starym Zamościu i Łabuńkach) popełniał wykroczenia w Bodaczowie, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Marcin B. często miał na liczniku ponad setkę, a jechał nawet 122 km/h. Kiedy zbliżał się do fotoradaru, przysłaniał oczy i wystawiał środkowy palec.
Główny Inspektorat Transportu Drogowego na podstawie rejestracji ustalił, że właścicielem pojazdu jest mieszkaniec innego województwa. Marcin B. był zaś płatnikiem obowiązkowego ubezpieczenia OC. Okazało się, że właściciel volkswagena do końca 2014 r. był w więzieniu, więc nie mógł popełniać wykroczeń.
maw
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).