• 924.jpg
Wydanie nr 40 z 2015 r. (2015-10-07)

W ciągu 50 lat mury biłgorajskiego „Elektryka” opuściło blisko 17 tys. absolwentów

MECHANICY, HANDLOWCY I...

– Zenek, masz mocną trójkę z plusem z fizyki na koniec roku szkolnego, ale za to, że tak ciężko tyrasz na treningach w Ładzie i reprezentujesz naszą szkołę, stawiam ci czwórkę – usłyszał od nauczyciela Zenon Łój, prezes Automobilklubu Biłgorajskiego, który maturę w „Elektryku” (obecnie Regionalnym Centrum Edukacji Zawodowej) zdawał 38 lat temu.

Prezes Łój dodaje, że przez całą szkołę średnią grał w piłkę nożną w Ładzie Biłgoraj. – Mój nauczyciel fizyki i jednocześnie dyrektor szkoły Janusz Ostrowski miał opinię wymagającego i surowego. Ale potrafił przyjść na mecz i nawet w strugach deszczu stać za moją bramką i kibicować mi. Potem przy wystawianiu ocen doceniał wysiłek ucznia – opowiada Zenon Łój.

Były dyrektor Janusz Ostrowski będzie jednym z honorowych gości podczas uroczystości z okazji 50-lecia szkoły. I zapewne, jak zwykle przy takiej okazji, zażyczy sobie, by przy nim usiedli jego byli wychowankowie. Wśród nich znajdzie się Zenon Łój. – Na bardzo dobrego ucznia tej szkoły może bym się nie załapał, ale na drugą lokatę to owszem, bo miałem wysoką średnią – przyznaje prezes Łój.

Po zakończeniu nauki Zenon Łój ze szkołą również związał życie zawodowe. W latach 80., kiedy na autodromie powstał serwis Fiata, był referentem ds. reklamacji i pełnił obowiązki kierownika. W „Elektryku” kształcili się też jego dwaj synowie.

 

Małgorzata Pytkowska

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem