Od reżysera zależy, jak wykreuje daną osobę – mówi 23-letnia Kamila z Hrubieszowa
JAK ROLNIK SZUKA ŻONY
Choć była już godz. 7, zaspane dziewczyny niechętnie opuściły posłania. Młody rolnik, jak przystało na fachowca, udzielił paniom instrukcji na temat karmienia inwentarza. – Najważniejsze, żeby poidełko było czyste – podkreślił. Kolejnym zadaniem (w niedzielnym odcinku, wyemitowanym 4 października w TVP 1) trzech kandydatek na żonę 27-latka było sprawdzenie, czy kury zniosły jaja.
Kiedy inwentarz już posilił się ziarnem, Rafał zakomunikował, że coś trzeba jeść. Złapał więc jedną kurę, imponując sprytem trzem kobietom. Dziewczyny musiały oskubać drób i wypatroszyć. 23-letnia Kamila z Hrubieszowa początkowo nie mogła się przełamać. Stwierdziła, że widok oskubywanej kury jest drastyczny. Później jednak dała radę. Po smacznym obiedzie przyszedł czas na poważną rozmowę o życiu. Rolnik z województwa lubuskiego (gospodarzący z rodzicami na 100 ha) wyznał, że nie jest jeszcze gotowy na ślub. Co akurat nie dziwi. Trudno przecież wymagać od kogokolwiek, by po dwóch czy trzech dniach znajomości składał poważne deklaracje.
maw
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).