Wydanie nr 39 z 2015 r. (2015-09-30)

WIARA: Cud po błogosławieństwie papieża Franciszka?

12-letnia Julia ze Stanów Zjednoczonych uważa, że doszło do cudu. Kilka dni po tym, jak pobłogosławił ją papież Franciszek, lekarze zdiagnozowali chorobę, która dotknęła nastolatkę.

Jakiś czas temu dziewczynka zaczęła chorować. Lekarze nie byli w stanie postawić diagnozy i skutecznie leczyć dziecka. Ostatecznie dziewczynka doznała paraliżu, porusza się wyłącznie na wózku inwalidzkim.

Gdy papież był w USA, rodzina Julii prosiła, aby Franciszek pobłogosławił dziewczynkę. Tak też się stało. Kilka dni później lekarze stwierdzili, co wywołało chorobę nastolatki.

W wywiadzie dla stacji telewizyjnej Fox News dziewczynka powiedziała: - Cud się rozpoczął. Poszłam do lekarza i po raz pierwszy odkryto aktywność boreliozy w mojej krwi. To pokazuje, że cuda się przytrafiają, jeżeli ktoś głęboko wierzy.

Komentarze

katolik 2015-10-05  18:23

Od dawna było ze wiara góry przenosi .Trzeba zawsze wierzyć ze zapali się światełko w tunelu .Ja jak mam jakiś kłopot zawsze modlę się św Rity ,a jak mam z kim jechać to jadę do Krasnobrodu do kapliczki na wodzie .Zawsze to pomaga ,sprawy beznadziejne rozwiązują praktycznie same .Jeżdżę na pasterke Maryjna ,mam swoje miejsce .Gdy przyjeżdżam zawsze jest wolne ,a za pare minut jest pełno ludzi .Syn się śmieje ze ono czeka na mnie .Zawsze jadę z jakimiś prośbami ,po tej modlitwie zawsze są jakieś rozwiązania .Dlatego mówię ze modlić się trzeba ,bo ktoś ich zawsze wysłucha .Ta modlitwa ma być z serca ,a nie na pokaz.Nie to ze pójdziesz do księdza dasz pieniądze za mszę i po sprawie .Sama własnymi słowami ,modlitwa zawsze proszę i nigdy nie zostawiła mnie w potrzebie .

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem